Szwajcaria: Weganin wywalczył prawo do służby w armii

Antoni Da Campo, członek organizacji PEA broniącej praw zwierząt i weganin, wywalczył sobie przed szwajcarskim sądem prawo do odbycia służby wojskowej.

Aktualizacja: 21.10.2016 06:03 Publikacja: 21.10.2016 05:49

Szwajcaria: Weganin wywalczył prawo do służby w armii

Foto: 123RF

W grudniu ubiegłego roku Da Campo został uznany za niezdolnego do służby wojskowej, ponieważ armia uznała, iż nie jest w stanie przystosować się do przestrzeganej przez niego ścisłej wegańskiej diety oraz zagwarantować mu prawa do nie chodzenia w skórzanych butach (Da Campo deklarował, że sam zapłaci za buty z tworzywa syntetycznego).

 

Da Campo nie mógł też odbyć służby zastępczej, jako osoba uznana za niezdolną do służby. To z kolei wiązało się z koniecznością płacenia przez niego dodatkowego podatku do momentu ukończenia 30. roku życia.

 

Mężczyzna postanowił więc walczyć o swoje prawo do służby wojskowej przez sądem. W marcu przegrał jednak sprawę przed sądem w Lozannie.

 

Szwajcar odwołał się od wyroku do Federalnego Sądu Administracyjnego argumentując, że decyzja armii jest sprzeczna z prawem człowieka do zachowywania własnych przekonań. Jego zdaniem nie było żadnych podstaw prawnych, by - kierując się jedynie jego weganizmem - uznać go za niezdolnego do służby wojskowej. Da Campo dodał, że wymaganie od niego podatku za to, jaki wyznaje światopogląd jest dyskryminacją i narusza zasadę proporcjonalności.

 

Sąd Administracyjny nakazał, by armia jeszcze raz rozważyła swoją decyzję w sprawie Da Campo. Przedstawiciele wojska ostatecznie uznali mężczyznę za zdolnego do służby.

 

- Wokół nas jest coraz więcej wegan, jestem szczęśliwy, że armia zdecydowała się dostosować do zmieniającej się rzeczywistości. Weganie powinni mieć te same prawa i obowiązki co inni obywatele. Nie można wymagać od nich podatku tylko za to, że nie chcą zakładać butów, przez które musiały ginąć zwierzęta - powiedział Szwajcar.

Da Campo tłumaczy też, że choć sprzeciwia się "niepotrzebnemu zabijaniu zwierząt przez ludzi", to jednocześnie "obrona demokracji i współobywateli przed agresją innego państwa", która może wymagać zabijania ludzi, wydaje mu się "całkowicie uzasadniona".

W grudniu ubiegłego roku Da Campo został uznany za niezdolnego do służby wojskowej, ponieważ armia uznała, iż nie jest w stanie przystosować się do przestrzeganej przez niego ścisłej wegańskiej diety oraz zagwarantować mu prawa do nie chodzenia w skórzanych butach (Da Campo deklarował, że sam zapłaci za buty z tworzywa syntetycznego).

Da Campo nie mógł też odbyć służby zastępczej, jako osoba uznana za niezdolną do służby. To z kolei wiązało się z koniecznością płacenia przez niego dodatkowego podatku do momentu ukończenia 30. roku życia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek