„Największa grupa liczyła ok. 200 cudzoziemców, pozostałe po kilkadziesiąt osób” - podała Straż Graniczna na Twitterze. W krótkim komunikacie przekazano też, że „cudzoziemcy byli agresywni - rzucali kamieniami, petardami, używali gazu łzawiącego”.

Z kolei podlaska policja poinformowała o interwencji, podjętej w piątej po godz. 16.00 w okolicach wsi Starzyny. „Grupa migrantów obrzucała funkcjonariuszy i żołnierzy kamieniami” - napisano w mediach społecznościowych, dodając, że żaden z interweniujących policjantów nie odniósł obrażeń. Uszkodzone zostały natomiast dwa policyjne auta. Na udostępnionych zdjęciach widać, że w jednym radiowozie wybita została boczna szyba, na drugim widoczne są liczne wgniecenia z boku samochodu. W interwencji brało udział ponad 60 funkcjonariuszy.

We wtorek 16 listopada doszło do najpoważniejszego jak dotąd zdarzenia, związanego z kryzysem na granicy. Grupa migrantów szturmowała granicę na przejściu w Kuźnicy. W stronę polskich służb rzucane były m.in. kamienie, niektórzy funkcjonariusze odnieśli obrażenia. W odpowiedzi użyto m.in. armatek wodnych.

W związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej od 9 listopada ruch graniczny na drogowym przejściu w Kuźnicy został zawieszony.