Posłowie PiS przygotowali nowelizację ustawy o repatriacji. Budzi ona kontrowersje wśród samorządów, które wspierają powrót do kraju potomków dawnych tułaczy.
PiS proponuje zmianę „modelu przyznawania dotacji dla gmin, które podjęły uchwały w sprawie zapewniania lokalu mieszkalnego kandydatowi na repatrianta i członkom jego najbliższej rodziny". Chce zlikwidować zróżnicowanie wysokości dotacji w zależności od tego, czy gmina podjęła uchwałę zobowiązującą do zapewnienia lokalu mieszkalnego „określonemu imiennie" kandydatowi na repatrianta, czy „nieokreślonemu imiennie". Dzisiaj dotacja jest wyższa w przypadku tych drugich.
Dotacja nie dla każdego
Projekt uzależnia wypłaty dotacji od faktycznego osiedlenia się repatrianta w danej gminie
PiS chce też uzależnić wypłaty od faktycznego osiedlenia się repatrianta w lokalu oferowanym w uchwale. Różnica polega na tym, że teraz gminy z automatu dostają taką dotację, a po zmianie będą mogły, ale nie musiały ją otrzymać. Samorządowcy obawiają się, że środki te będą przyznawane uznaniowo.
„W obecnym stanie prawnym gminy wnioskują na ogół o przyznanie dotacji na etapie przygotowania lokalu, w maksymalnej możliwej kwocie i taka kwota jest przekazywana z rezerwy celowej do budżetu wojewody na zabezpieczenie realizacji zadania. Średnia kwota wnioskowanych dotacji dla gmin wynosi ok. 180 000 zł na jedno mieszkanie" – tłumaczą posłowie PiS w uzasadnieniu projektu. Proponują też wprowadzenie zasady, że pomoc z budżetu państwa na remont, adaptację lub wyposażenie lokalu mieszkalnego może być przyznana repatriantowi przez gminę albo przez starostę – jako częściowy zwrot poniesionych wydatków. Pomoc ta wynosi w 2021 r. 6557,07 zł na osobę w rodzinie. Teraz niektórzy repatrianci mogą skorzystać z pomocy zarówno gminy, jak i starosty. Posłowie PiS proponują też odstąpienie od możliwości uzyskania przez repatrianta osiedlającego się w mieszkaniu zapewnionym przez gminę dodatkowych pieniędzy na jego remont, adaptację lub wyposażenie lokalu.