Sejmik małopolski uchylił w poniedziałek deklarację dotyczącą ideologii LGBT z 2019 r. Za unieważnieniem dokumentu głosowało 16 radnych, siedmiu było przeciw, 15 wstrzymało się, jeden był nieobecny.
Czytaj więcej
Poniedziałkowe sesje sejmików przyniosły zmiany kontrowersyjnych deklaracji. Kontestuje je Solidarna Polska.
- Najbardziej boli to, że w trakcie podejmowania tak ważnych decyzji, gdzieś z boku stoi grupa osób, która tchórzliwie wstrzymuje się od głosu, bo nie chce brać odpowiedzialności. Nie po to wybiera się polityków, żeby nie brali oni odpowiedzialności za swoje decyzje - skomentowała w rozmowie z portalem Radia Maryja Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty.
Od głosu wstrzymali się wyłącznie radni PiS: Grzegorz Biedroń, Robert Bylica, Mirosław Dróżdż, Piotr Dziurdzia, Józef Gawron, Iwona Gibas, Danuta Kawa, Rafał Kosowski, Witold Kozłowski, Marta Mordarska, Wojciech Skruch, Łukasz Smółka, Andrzej Wójcik, Jadwiga Wójtowicz, Agnieszka Zając (wszyscy PiS). Nie głosował także nieobecny Marek Wierzba.
Zdaniem kurator Nowak decyzja radnych jest sprzedaniem honoru za obietnicę pieniędzy. - Nie chcę powiedzieć, że pieniądze nie są istotne, ale naprawdę one nie są najważniejsze. Pamiętam, kiedy w rodzinach było biednie, uczciwie i dobrze, choć panował totalitaryzm. Wiem, że duża część osób, która dziś podejmuje te ważne decyzje, nie pamięta tych czasów. Jednak politycy mają obowiązek być wierni historii, tradycji, rodzinom i pokoleniom, które walczyły, oddając życie za honor. Teraz okazuje się, że honor można sprzedać tak jak każdą inną rzecz - mówiła.