Samolot leciał na wysokości 3 tysięcy metrów i podchodził do lądowania na lotnisku Stansted, kiedy kapitan maszyny zauważył drona.
Pierwszy oficer wspominał, że zauważył "ciemny obiekt w kształcie kwadratu lub prostokąta, który minął prawą stronę samolotu w niewielkiej odległości".
UK Airprox Board, instytucja odpowiedzialna za bezpieczeństwo ruchu powietrznego w Wielkiej Brytanii oszacowała, że ryzyko zderzenia było "maksymalnie wysokie".
Nie podano informacji, czy Boeing 737 miał na pokładzie pasażerów, czy też przewoził jakiś ładunek - podaje BBC.
Właściciel drona nie został odnaleziony.