W przypadku zdrady małżeńskiej strona zdradzona może się nie tylko domagać separacji i w konsekwencji rozwodu, ale także materialnego odszkodowania – uznał sąd. Zdradzona przez męża kobieta z Savony przystała na separację „za obopólną zgodą", pod warunkiem że mąż wynagrodzi jej brzęczącą monetą poniesione szkody moralne i wizerunkowe, a szczególnie utratę godności osobistej w sąsiedztwie i w kręgu znajomych.
Najpierw sąd w Savonie, a potem Sąd Apelacyjny w Genui odrzuciły roszczenia kobiety. Ale w kasacji przyznano jej rację. Sąd Kasacyjny nie wypowiadał się na temat wysokości odszkodowania (kobieta żądała 15 tys. euro), jedynie uznał, że można żądać zadośćuczynienia finansowego.
Bazując na tym orzeczeniu sprzed tygodnia, adwokat zdradzanego przez żonę karabiniera z Trydentu zażądał od niej w imieniu swego klienta 50 tys. euro odszkodowania. 31-letni karabinier pracujący w Trydencie, a pochodzący z Sycylii, dwa lata temu poślubił o cztery lata starszą kobietę mieszkającą pod Mediolanem. Mimo obietnic kobieta zwlekała z przeprowadzką do Trydentu. Wreszcie karabinier nabrał podejrzeń i poprosił ojca o pomoc. Ten przybył z Sycylii i odkrył, że synowa ma kochanka, z którym spotyka się, gdy syn jest na służbie. Karabinier zażądał separacji, ale małżonka odmówiła, więc zwrócił się do adwokata.
Prawnik wystąpił z wnioskiem o orzeczenie separacji i przedstawił w sądzie zaświadczenia lekarskie stwierdzające, że jego klient, gdy dwa miesiące temu dowiedział się o zdradzie, podupadł na zdrowiu, a na dodatek popadł w depresję. Kłopoty zdrowotne i straty moralne karabiniera wycenił na 25 tys. euro. Zażądał też zwrotu wydatków poniesionych przez klienta z okazji hucznego wesela.
Media we Włoszech podejrzewają, że jeśli sąd uzna choć część roszczeń karabiniera, włoskie sądy zostaną zalane podobnymi pozwami. Dotychczas, by zyskać na czasie i oszczędzić wydatków na prawników, 75 proc. rozwodów we Włoszech przeprowadzono za obopólną zgodą bez orzekania winy. To może się zmienić, zwłaszcza że przyczyną 45 proc. rozwodów jest zdrada. Włosi mogą się rozwodzić dopiero od 1970 r. Obecnie na 1000 zawieranych małżeństw przypada blisko 299 orzeczonych separacji i 181 rozwodów.