Reklama

Mińsk policzył "darmozjadów". Jest ich 16 tysięcy

Od kwietnia niepracujący mieszkańcy białoruskiej stolicy muszą pokrywać 100 procent kosztów ciepłej wody. Z tej okazji poznaliśmy liczbę "darmozjadów", z którymi walczy prezydent Aleksandr Łukaszenka.

Aktualizacja: 10.04.2019 13:06 Publikacja: 10.04.2019 12:52

Mińsk policzył "darmozjadów". Jest ich 16 tysięcy

Foto: adobestock

qm

W 2015 roku prezydent Łukaszenko wprowadził dekret o "zapobieganiu społecznemu pasożytnictwu", która na osoby przez 6 miesięcy w roku niepłacące podatków nakładała karę 420 rubli (ok. 700 zł). Tych, których na to nie stać, mieli być skazywani na dwa tygodnie aresztu i obowiązkowe prace społeczne.

Pomysł Łukaszenki spotkał się z tak ogromnymi protestami społecznymi, że białoruski prezydent po raz pierwszy wycofał się z postanowienia, twierdząc, że dekret należy "dopracować". Władze zmieniły projekt i zamiast kar, osoby z listy "darmozjadów" zostały zmuszone do ponoszenia pełnej odpłatności za media, które na Białorusi są dotowane.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Społeczeństwo
Zdjęcia Donalda Trumpa z Jeffreyem Epsteinem na murach Zamku Windsor
Społeczeństwo
Japonia: Niemal co trzeci mieszkaniec kraju ma 65 lat i więcej. 9 mln z nich pracuje
Społeczeństwo
Antyizraelski protest w Hiszpanii. Wyścig Vuelta a España został przerwany
Społeczeństwo
Władze Nepalu chciały wyłączyć Facebooka. 19 osób nie żyje. Premier rezygnuje
Społeczeństwo
Prezes pod mostem i bez głowy. Niekończąca się seria dziwnych zgonów w Rosji
Reklama
Reklama