Reklama

Dlaczego Marks&Spencer nie podbił Polski?

Marks&Spencer to nie były sklepy dla przeciętnego Polaka, bo na polską kieszeń ceny były dość wygórowane, szczególnie ceny żywności - mówi Agnieszka Górnicka, prezes agencji badawczej Inquiry

Aktualizacja: 08.11.2016 18:05 Publikacja: 08.11.2016 17:59

Dlaczego Marks&Spencer nie podbił Polski?

Foto: Bloomberg

Rzeczpospolita: Z Polski wycofuje się Marks & Spencer, brytyjska firma założona w 1884 r. przez polskiego Żyda Michała Marksa. Najczęściej określa się ją ogólnym mianem sieci handlowej, bo chyba trudno jej sklepy konkretnie scharakteryzować...

Agnieszka Górnicka: Nie mamy w Polsce sieci, która byłaby odpowiednikiem Marks & Spencer w takim kształcie, w jakim ta firma działa w Wielkiej Brytanii. Najlepiej pasuje tu angielski termin „department store”, czyli dom towarowy. W Polsce ten format sklepu nie przetrwał, choć istniał przed wojną i w czasach PRL.

Polski Marks & Spencer to zatem dom towarowy zamknięty w małym sklepie?

Niekoniecznie, bo w Anglii takie sklepy zajmują często wielopiętrowe budynki czy też znaczącą część wielkich galerii handlowych. W ich ofercie dominuje odzież, ale są także artykuły spożywcze czy nawet meble. W Wielkiej Brytanii Marks & Spencer to wręcz instytucja definiująca brytyjski handel. Chyba nie ma Brytyjczyka, który nigdy nic tam nie kupił.

Do jakiego klienta sieć ta kieruje swoje produkty?

Reklama
Reklama

Na Wyspach z założenia to sklepy dla przeciętnego człowieka, czyli nie dla osób o bardzo wysokich wymaganiach, ale też nie dla najbiedniejszych. Ich oferta jest bardzo szeroka, bardzo atrakcyjnie podana i niezwykle dopasowana do rynku brytyjskiego. Paradoksalnie to właśnie dlatego Marks & Spencer nie zaistniał dostatecznie w świadomości Polaków.

Problem w brytyjskości?

Tak, ich oferta jest tak bardzo brytyjska, że do nas po prostu nie trafia. Firma niestety nie była gotowa, by różnicować ofertę na poszczególne rynki. Poza tym nie były to sklepy dla przeciętnego Polaka, bo na polską kieszeń ceny były dość wygórowane, szczególnie ceny żywności. Na pewno nie każdego stać na to, by za małe opakowanie chrupek płacić 10 zł. 

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Jak zgłosić rosyjski dron przez telefon?
Społeczeństwo
Sondaż: Tusk czy Kaczyński? Kto bardziej kompetentny ws. bezpieczeństwa?
Społeczeństwo
Sondaż: Jak uregulować najem krótkoterminowy?
Historia Polski
Robert Kostro: Co Niemcy mają jeszcze w swoich archiwach?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama