Reklama

Napływ imigrantów zwiększa przestępczość w Polsce

Wraz z napływem pracowników ze Wschodu znacząco wzrasta przestępczość w Polsce.

Aktualizacja: 21.11.2016 16:13 Publikacja: 20.11.2016 18:00

Kilka miesięcy temu policjanci zlikwidowali nielegalną fabrykę papierosów pod Bydgoszczą. Zatrzymano

Kilka miesięcy temu policjanci zlikwidowali nielegalną fabrykę papierosów pod Bydgoszczą. Zatrzymano m.in. sześciu obywateli Ukrainy.

Foto: KGP CBŚP

Przyjeżdża do nas coraz więcej przybyszów zza wschodniej granicy, głównie z Ukrainy, a zdecydowana większość w uczciwych zamiarach, za pracą. Jednak zjawisko ma również ciemną stronę – przekłada się na skalę przestępczości.

Jeszcze pięć lat temu (w 2011 r.) o popełnienie przestępstw w Polsce było podejrzanych 493 Ukraińców, w 2014 r. ich liczba przekroczyła już tysiąc i wyniosła 1084. W ubiegłym roku obywateli Ukrainy z zarzutami było 1315, a do połowy obecnego – już 1030 – wynika z danych MSWiA, które poznała „Rzeczpospolita".

– Skoro napływ imigrantów zarobkowych z Ukrainy się zwiększył, to proporcjonalnie będzie się zwiększał również ich udział w przestępczości kryminalnej – wyjaśnia dr Cezary Tatarczuk, były komendant policji na Pomorzu, dziś ekspert ds. bezpieczeństwa z Uczelni Kwiatkowskiego w Gdyni.

W więzieniach i aresztach w Polsce przebywa obecnie blisko ok. 200 Ukraińców (80 proc. mężczyzn) – dwukrotnie więcej niż rok temu (w grudniu 2015 r. było ich 101). Pokazuje to ogromną dynamikę wzrostu liczby przestępstw z udziałem obywateli tego kraju, których w ubiegłym roku, głównie za pracą, przybyło do Polski – według szacunków resortu pracy – od 300 do 500 tys.

Nie ma szczegółowych danych wskazujących, jakich zabronionych czynów przybysze z Ukrainy dopuszczają się najczęściej. Ze statystyk Prokuratury Krajowej wynika, że stawiane im zarzuty dotyczą całej palety przestępstw – m.in. przeciwko mieniu, życiu i obrotowi gospodarczemu. Są np. rozboje, fałszerstwa dokumentów, przestępstwa seksualne, ale i wypadki drogowe.

Reklama
Reklama

Część imigrantów wpada w kłopoty, pracując w nielegalnych fabrykach papierosów prowadzonych przez gangi, także polsko-ukraińskie. We wszystkich takich wytwórniach rozbitych w tym roku (do września) przez CBŚP zatrzymano 175 osób, z tego aż 94 to Ukraińcy.

– Łamią prawo, pracując nielegalnie, ale są jednocześnie ofiarami wykorzystywanymi jako tania siła robocza – mówi nam policjant rozbijający tytoniowe gangi.

Dopuszczają się i innych przestępstw. Grupa z Ukrainy założyła na Podkarpaciu 17 spółek, które ściągały rodaków rzekomo do pracy. Celem było wyłudzanie wiz. Sprawę wykryła Straż Graniczna.

– Na podaż przestępstw wpływa okazja, która czyni złodzieja. Tak dzieje się w ok. 90 proc. przestępstw kryminalnych, które nie są popełniane z premedytacją. Nie sądzę, żeby ktoś spośród imigrantów przyjeżdżał do Polski z zamiarem łamania prawa. Wpada w konflikt i schodzi na złą drogę, kiedy sobie nie radzi przez brak pracy czy lokum. Wiadomo, że na obczyźnie zawsze jest trudniej – uważa dr Cezary Tatarczuk. – Raczej nikt nie jedzie po to, by żyć z przestępstwa. Chyba że działa w zorganizowanej grupie przestępczej, wtedy wiadomo, że będzie kooperował z polskimi gangami.

Statystyki przestępczości są niepokojące – wskazują, że w ciągu dziesięciu lat (od 2005 r.) polskie sądy skazały blisko 29 tys. obywateli Ukrainy – prawie 10 tys. w minionych dwóch latach. Z danych Prokuratury Krajowej wynika, że liczba obywateli tego kraju podejrzanych o przestępstwa od 2005 r. do dziś wyniosła ponad 35 tys. osób.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Społeczeństwo
Jak zgłosić rosyjski dron przez telefon?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama