„Zmień mundurek” (szkolny na policyjny) czy „Wymień blachę” (szkolną tarczę na policyjny emblemat) – plakaty z takimi hasłami, zachęcające do pracy w policji, można było zobaczyć w warszawskim metrze i środkach miejskiej komunikacji. Na tym nie koniec: w całym kraju policja różnymi sposobami próbuje zachęcić młodych ludzi do założenia munduru. Wszystko po to, by zapełnić wakaty.
Z najświeższych danych Komendy Głównej Policji wynika, że w całym kraju brakuje 4807 funkcjonariuszy. Najwięcej w Warszawie oraz województwach zachodniopomorskim i dolnośląskim.
– Dlatego komendant główny polecił szefom komend w terenie, by przeprowadzili działania zachęcające do pracy w policji – mówi „Rz” Mariusz Sokołowski, rzecznik KGP.
Intensywna promocja jest konieczna jeszcze z innego powodu. Od przyszłego roku nie będzie już można odrabiać w policji służby wojskowej (teraz jest ostatni taki nabór). A na tej zasadzie policyjne szeregi zasila dziś około 2 tys. osób.
– Pracują głównie w oddziałach prewencji, np. zabezpieczają mecze piłkarskie, strzegą placówek dyplomatycznych. Kiedy odejdą po odsłużeniu wojska, tę lukę trzeba będzie zapełnić – wyjaśnia Mariusz Sokołowski.O tym, jakie przeprowadzić promocje, decydują szefowie komend wojewódzkich.