Podczas ubiegłorocznego lotu do Lublina załoga rządowego samolotu popełniła szereg błędów, a pełną konfigurację maszyny do lądowania osiągnięto dopiero na wysokości 51 m – napisała Wirtualna Polska. Na pokładzie embraera był wówczas prezydent Andrzej Duda.
Z odpowiedzi, którą otrzymaliśmy z Kancelarii Prezydenta wynika, że do Kancelarii nie wpłynął dotychczas żaden dokument lub informacja potwierdzający zaistnienie incydentu. „Jednocześnie mając na uwadze właściwość poszczególnych organów państwa za kwestie zabezpieczenia lotów informujemy, że w przypadku, gdy zawarte w artykule informacje znajdą potwierdzenie w wynikach prac instytucji państwowych, w szczególności właściwych do badania zdarzeń lotniczych, Kancelaria Prezydenta RP - po otrzymaniu stosownych raportów czy informacji - podejmie adekwatne działania". Kancelarii Prezydenta przypomina też, że „obowiązują szczegółowe procedury organizacji lotów HEAD w ramach właściwości przypisanej ustawowo, tj. zarządzenie Szefa Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 17 listopada 2020 r. w sprawie organizacji w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej lotów z udziałem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej".