Zakaz przebywania w bezpośredniej bliskości granicy ma ograniczyć nielegalną migrację, w tym aktywność gangów przemytników ludzi. Jest i argument dodatkowy: zwiększona obecność w pasie drogi granicznej „cywilów” – pracowników z firm zewnętrznych, którzy zajmują się modernizacją zapory stałej i bariery elektronicznej – wynika z uzasadnienia projektu rozporządzenia, które od 10 grudnia przedłuża funkcjonowanie strefy buforowej na kolejne 90 dni.
Ile było prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią?
„Strefa” została wprowadzona w połowie czerwca tego roku i – jak twierdzą służby – spełnia swoje zadanie. W ciągu pierwszych trzech miesięcy jej obowiązywania próby nielegalnego przedostania się do Polski spadły o 64 proc. (do 6,1 tys. – z 17 tys. w analogicznym okresie przed wejściem zakazu).
Czytaj więcej
Urywa się intratny biznes przemytników migrantów. O jedną trzecią mniej zatrzymanych kurierów i o...
Tyle że strefa buforowa obejmuje jedynie ok. 60-kilometrowy odcinek granicy polsko-białoruskiej, a cała granica liczy ponad 400 kilometrów. I jak pokazują dane, ogólny bilans nie jest optymistyczny. Już teraz wiadomo, że w tym roku granica forsowana była częściej niż w minionym.
– Od stycznia doszło do 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią, w całym roku ubiegłym było ich 26 tys. Rekordowy był maj, kiedy odnotowaliśmy 7,2 tys. takich przypadków – mówi „Rz” Andrzej Juźwiak, rzecznik Komendy Głównej Straży Granicznej.