W nadzwyczajnym szczycie sojuszu północnoatlantyckiego poza przywódcami 20 państw członkowskich w spotkaniu wzięli też udział liderzy Szwecji i Finlandii, a także Unii Europejskiej. – Nie pozostawiamy żadnych wątpliwości. Zrobimy wszystko, aby chronić i bronić każdego sojusznika. I każdy cal terytorium NATO – powiedział po spotkaniu Jens Stoltenberg, sekretarz generalny sojuszu.
Norweg przypomniał, że już w odpowiedzi na trwające od wielu miesięcy gromadzenie sił rosyjskich przy granicy z Ukrainą NATO zwiększyło swoją obecność na wschodniej flance. Stany Zjednoczone, Kanada i europejscy sojusznicy rozmieścili tam tysiące dodatkowych żołnierzy. – Mamy ponad 100 odrzutowców w ponad 30 różnych lokalizacjach. I ponad 120 statków od Dalekiej Północy po Morze Śródziemne – mówił Stoltenberg. Teraz w obliczu inwazji na Ukrainę NATO uruchamia, po raz pierwszy w kontekście obrony zbiorowej, liczące 5 tys. żołnierzy siły bardzo szybkiego reagowania (VJTF).