Służby pod większą kontrolą

Posłowie ze speckomisji chcą uprawnień m.in. do wglądu w dokumenty specsłużb

Publikacja: 20.06.2008 04:53

Posłowie są przekonani, że sejmowa Komisja do Spraw Służb Specjalnych powinna otrzymać większe uprawnienia niż te, które obecnie posiada. W tej sprawie, jak rzadko, panuje zgoda ponad podziałami. – To jest potrzebne, abyśmy mogli dobrze wywiązywać się ze swoich zadań – mówi Jarosław Zieliński (PiS), obecny szef komisji. – Dziś w znacznej mierze działania komisji są uzależnione od woli szefów służb, którzy przekazują jej informacje, o które komisja wystąpi – mówi Janusz Zemke z SLD. Lewica już przygotowała propozycje, jakie trafią do Sejmowej Komisji Regulaminowej. Wszystko wskazuje na to, że PiS je poprze.

Platforma jednak idzie w pomysłach jeszcze dalej. Chce, aby komisja miała uprawnienia śledcze, m.in. do przesłuchiwania świadków, tak jak komisje śledcze. Taki postulat PO ma zapisany również w swoim programie wyborczym. – Kontrola parlamentu nad służbami powinna być szersza i bardziej wnikliwa, ale granice ustalimy z posłami z innych klubów podczas prac nad zmianami – mówi Jerzy Budnik z PO, szef Sejmowej Komisji Regulaminowej, która ma stworzyć nowe zasady dla speckomisji. Dziś komisja ds. służb opiniuje głównie projekty ustaw oraz budżety dotyczące ABW, AW, CBA i służb wojskowych. Wyraża też stanowisko w sprawach kandydatów na szefów służb.

Platforma chciałaby przyznać speckomisji uprawnienia komisji śledczej

Jednak posłowie chcą oceniać wszystkie dokumenty powstające w służbach, nawet zarządzenia, które zawierają decyzje szefów w wewnętrznych sprawach służby. Najpoważniejszą zmianą jest postulat wglądu w dokumenty, informacje i materiały (czyli instrukcje czy wytyczne służb), które „dotyczą istotnych wydarzeń z ich działalności” (zapis w projekcie zgłoszonym przez SLD).

– Gdyby dziś obowiązywały takie zasady, wiedzielibyśmy, że np. CBA współdziałało z FBI. Powinniśmy też otrzymywać informacje o sprawach wrażliwych, tzw. aferalnych – ocenia Zemke.

Czy komisja otrzyma też śledcze uprawnienia? W tym jednomyślności nie ma. – To nie jest potrzebne i zgodnie z przepisami nie uda się takich uprawnień wprowadzić – uważa Zemke.

Wiadomo, że sejmowi prawnicy mają wątpliwości, czy takie rozwiązanie byłoby zgodne z konstytucją. Komisja śledcza w Sejmie jest powoływana jedynie do wyjaśnienia konkretnej sprawy.

Zbigniew Siemiątkowski, były szef Agencji Wywiadu w rządzie Leszka Millera, uważa, że wgląd w materiały operacyjne służb to zbyt szerokie uprawnienia dla posłów.

– Powinny one być dostępne tylko przy rozpatrywaniu nieprawidłowości w służbach. Za to opiniowanie zarządzeń to dobry pomysł, bo posłowie często są zaskakiwani decyzjami szefów – mówi Siemiątkowski.

Posłowie są przekonani, że sejmowa Komisja do Spraw Służb Specjalnych powinna otrzymać większe uprawnienia niż te, które obecnie posiada. W tej sprawie, jak rzadko, panuje zgoda ponad podziałami. – To jest potrzebne, abyśmy mogli dobrze wywiązywać się ze swoich zadań – mówi Jarosław Zieliński (PiS), obecny szef komisji. – Dziś w znacznej mierze działania komisji są uzależnione od woli szefów służb, którzy przekazują jej informacje, o które komisja wystąpi – mówi Janusz Zemke z SLD. Lewica już przygotowała propozycje, jakie trafią do Sejmowej Komisji Regulaminowej. Wszystko wskazuje na to, że PiS je poprze.

Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA