Reklama
Rozwiń
Reklama

Niemieccy turyści zastrzeleni przez dilera?

To narkotyki mogły być przyczyną zabójstwa dwojga starszych Niemców, którzy w 2012 roku, tuż przed Euro, zginęli w Warszawie

Publikacja: 03.03.2013 12:00

Do takich sensacyjnych wniosków doszli funkcjonariusze z wydziału zabójstw i terroru kryminalnego Komendy Stołecznej oraz prokuratorzy badający zbrodnię na warszawskim Mokotowie.

- Okazało się, że para Niemców miała już problemy z posiadaniem narkotyków. Zostali zatrzymani w czasie jednej ze swoich licznych podróży w jednym z krajów afrykańskich - opowiada jeden ze śledczych.

Poza tym, w kamperze Niemców znaleziono śladowe ilości twardych narkotyków. Były też woreczki z zapięciami strunowymi, jakich używają dilerzy.

Jak ustalono, para Niemców nie znalazła się przypadkowo w majową noc na terenie ogródków działkowych przy ul. Wolickiej, u zbiegu Czerniakowskiej i Trasy Siekierkowskiej w Warszawie.

Poszlaki wskazują, że turyści mogli zajmować się przemytem i handlem narkotykami. Nie wykluczone, że na warszawskim Mokotowie doszło do zaplanowanego spotkania, a być może transakcji narkotykowej, która dla turystów zakończyła się fatalnie.

Reklama
Reklama

Ciała mieszkańców Hamburga Petera H. (61 lat), i jego żona Silke G. (62 lata) znaleziono w Warszawie na Mokotowie w nocy z 19 na 20 maja 2012 r. Zostali oni zastrzeleni. Jak wykazała sekcja zwłok Peter H. zginął od strzału w głowę, miał też podcięte gardło. Do 63-letniej Silke G. bandyta strzelił cztery razy, w głowę i klatkę piersiową.

Sprawa odbiła się dużym oddźwiękiem w kraju i za granicą, bowiem do zbrodni doszło na kilkanaście dni przed rozpoczęciem w Polsce mistrzostw Europy w piłce nożnej. Komendant Stołeczny Policji wyznaczył nagrodę w wysokości 5 tys. zł za informacje, które mogłyby pomóc w wykryciu zabójcy.

Szybko wykluczono rabunkowy motyw zbrodni, bo nic cennego nie zginęło. Na początku jedna z wersji, którą śledczy sprawdzali, zakładała, że zabójca pochodził z Niemiec i być może jechał za swoimi ofiarami aż do Polski, bo chodziło mu np. o jakieś porachunki czy zemstę.

Obecne jak ustalił tygodnik "Uważam Rze" ta wersja praktycznie nie jest brana pod uwagę przez śledczych. Śledczy rozpatrują wątek dotyczący transakcji narkotykowej.

Więcej w poniedziałkowym "Uważam Rze"

Do takich sensacyjnych wniosków doszli funkcjonariusze z wydziału zabójstw i terroru kryminalnego Komendy Stołecznej oraz prokuratorzy badający zbrodnię na warszawskim Mokotowie.

- Okazało się, że para Niemców miała już problemy z posiadaniem narkotyków. Zostali zatrzymani w czasie jednej ze swoich licznych podróży w jednym z krajów afrykańskich - opowiada jeden ze śledczych.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Służby
Agent FSB ze stypendium polskiego rządu. Jak rosyjski szpieg znalazł się na specjalnej liście MSZ?
Służby
Akcja CBA. Były wiceminister został zatrzymany
Służby
Akcja CBA. Prezydent i wiceprezydent Nowego Sącza zatrzymani
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Służby
Ujawniamy kulisy cofnięcia Sławomirowi Cenckiewiczowi dostępu do tajemnic
Reklama
Reklama