Zgodnie z zasadami wynikającymi z ustawy o podatkach i opłatach lokalnych od osób fizycznych przebywających dłużej niż dobę w miejscowościach mających status uzdrowiska (w celach zdrowotnych, turystycznych, wypoczynkowych lub szkoleniowych) pobiera się opłatę uzdrowiskową. W miejscowościach bez tego statusu, ale posiadających korzystne właściwości klimatyczne i walory krajobrazowe pobiera się opłatę miejscową. Muszą ją wnosić same osoby fizyczne we właściwym urzędzie gminy lub miasta, jednak zazwyczaj rada gminy (miasta) nakłada na ośrodki szkoleniowo-wypoczynkowe, pensjonaty czy hotele obowiązek poboru opłaty od poszczególnych osób oraz wpłaty na rachunek gminy (miasta). W praktyce może się pojawić pytanie, czy opłata powinna być pobierana także od pracowników firmy (instytucji), która jest właścicielem ośrodka.
Jest raczej oczywiste, że jeśli pracownik firmy przebywa w ośrodku w celach zdrowotnych, turystycznych bądź wypoczynkowych, musi taką opłatę uiścić. Występuje wówczas bowiem jako osoba prywatna (w celach generalnie niezwiązanych z wykonywaniem obowiązków pracowniczych). Sytuacja się komplikuje, gdy pracownik jest w ośrodku na szkoleniu zorganizowanym przez swego pracodawcę.
Pracownicy tej firmy, którzy przyjechali do ośrodka w charakterze wykładowców, nie powinni raczej podlegać obowiązkowi opłaty, gdyż przebywają tam w istocie w celach pracowniczych. Chociaż ich pobyt pokrywa się z celem szkoleniowym, o którym mowa w art. 17 ust. 1 ustawy, to istotniejsze jest, że prowadzenie wykładu albo należy do ich obowiązków pracowniczych, albo zostało im to zlecone przez zwierzchników. W istocie więc przebywają w ośrodku w celach służbowych. Tak jak np. informatyk, który został oddelegowany na kilka dni do ośrodka, by naprawić sieć komputerową, albo pracownik administracji skierowany do prac remontowych w budynku ośrodka.
Przepisy nie dają odpowiedzi napytanie, jak traktować pracownika będącego w ośrodku na szkoleniu. Można jednak znaleźć argumenty za stwierdzeniem, iż jest tu w istocie - podobnie jak wykładowca - w celach służbowych, a nie szkoleniowych w rozumieniu art.17 ust. 1 ustawy. Zawsze bowiem szkolenie przynajmniej pośrednio związane będzie z wykonywaną przez niego pracą, odbywa się z reguły w godzinach pracy, a jego pobyt jest w istocie wykonywaniem polecenia przełożonych. Gdyby nie był zatrudniony w tej konkretnej firmie, nigdy nie przebywałby w tym konkretnym ośrodku i w tym konkretnym czasie.
Przy przyjęciu takiej argumentacji żaden z pracowników przebywających na szkoleniu w ośrodku należącym do firmy nie podlegałby obowiązkowi opłaty. Gdyby jednak zamierzał podczas jednego wyjazdu połączyć uczestnictwo w szkoleniu i urlop wypoczynkowy (np. po dwudniowym szkoleniu został w tym ośrodku na urlopie), musiałby zostać potraktowany jako osoba prywatna. Ośrodek powinien zatem pobrać od niego opłatę za okres po zakończeniu szkolenia.