Z informacji „Rz” wynika, że tylko CeBIP z Warszawy ma prawie gotowy program i przedstawił urzędom propozycję zakupu. – Taka oferta do nas wpłynęła – mówi Mariusz Madejczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Informatyki w Białymstoku.
W kwietniu CeBIP zorganizował w Warszawie konferencję dla informatyków wojewódzkich, na której wiceprezes firmy Ryszard Grytner referował ministerialne rozporządzenie. – Nasi informatycy dowiedzieli się od prowadzącego, że jego firma ma gotowy program, który może nam sprzedać – mówi „Rz” szef jednego z urzędów wojewódzkich. Jan Kępiński, dyrektor WOI w Szczecinie, który był na konferencji, dodaje: – Pokazali projekt programu. Szefowie ośrodków sugerują, że czasu jest mało, więc będą musieli kupować program od firmy, która już go ma.
Ten, kto go sprzeda, zarobi duże pieniądze. W Polsce jest 16 województw, 314 starostw i 2543 gminy. Z prostego rachunku wynika, że tylko na sprzedaży programu firma może zarobić ok. 6 mln zł.
– Edytor może kosztować do 2 tys. zł dla jednego podmiotu, i to w podstawowej wersji – przyznaje Ryszard Adam Grytner, wiceprezes CeBIP. Wyjaśnia, że jego firma prowadzi zaawansowane prace nad systemem do elektronicznej obróbki aktów prawnych. – Firmy, które nad tym nie pracowały, na przygotowanie takiego programu w wersji podstawowej będą potrzebowały nawet pół roku. A tego typu systemy muszą być stale rozwijane i dostosowywane do potrzeb – mówi „Rz”. Potwierdza, że MSWiA, tworząc warunki, jakim ma odpowiadać program, wykorzystało rozwiązania jego firmy, bo w 2006 r. CeBIP wprowadził pilotażowy program do obróbki i publikacji aktów prawnych dla Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego.
– Przygotowanie programu do „elektronicznej obróbki dokumentów” zostało zlecone przez MSWiA. Zgodnie z intencją resortu udostępnienie tego edytora ma nastąpić w formie nieodpłatnej wszystkim zainteresowanym jednostkom administracji publicznej – wyjaśnia Wioletta Paprocka, rzeczniczka MSWiA. Tylko że w urzędach nikt nie słyszał, że resort spraw wewnętrznych zapłaci za ten program.
Obowiązek elektronicznej publikacji dzienników urzędowych wojewodów wprowadza ustawa z 2000 roku. Ale dopiero teraz MSWiA przygotowało odpowiednie rozporządzenie, które umożliwia publikowanie aktów prawnych elektronicznie. Co to zmieni? Opublikowane w Internecie dzienniki urzędowe wojewodów będą podstawą prawną, np. w sądzie nie trzeba będzie już podawać tytułu, daty uchwały rady gminy czy starostwa. Wystarczy link do strony, na której jest uchwała. Sąd będzie musiał ją odszukać i sprawdzić. Kancelarie prawnicze już korzystają z programu Lex, ale nie jest on podstawą prawną i nie można się powoływać na znajdujące się w nim np. ustawy przed sądem czy w innych urzędach. Poza tym elektroniczna publikacja dzienników wojewodów ma usprawnić pracę administracji.