Zmniejszy się przez to liczba kąpielisk, ale woda w nich będzie regularnie badana.
Tak wynika z projektu nowelizacji prawa wodnego przygotowanego przez Ministerstwo Zdrowia. Dotychczas każde miejsce do kąpieli (niezależnie od tego, czy miało właściciela lub organizatora czy nie) było pod nadzorem Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Inspekcja badała też miejsca, które ewidentnie nie powinny być wykorzystywane do kąpania, a mimo to cieszyły się popularnością wśród szukających relaksu.
Projekt noweli zmienia to podejście. Miejsca wodnej rekreacji zostaną podzielone na dwie grupy – kąpieliska w ścisłym tego słowa znaczeniu oraz miejsca przeznaczone do kąpieli. Te pierwsze będą wyznaczane w uchwałach rad gmin, urzędnicy będą też prowadzić ich dokładną ewidencję. To istotne, bo organizator kąpieliska ma odpowiadać za badania wody i informowanie o ich wynikach potencjalnych użytkowników.
Tylko wyznaczone przez radnych kąpieliska będą uznawane za spełniające wszystkie wymagania, nadzorowane i bezpieczne
. Organizatorzy kąpieli w innych miejscach (np. w ośrodkach wypoczynkowych, obozach) będą natomiast musieli badać wodę. Jednakże osoby kąpiące się w miejscach, które nie zostały wyznaczone przez gminy jako kąpieliska, będą to robiły na własną odpowiedzialność.