Coraz mniej biurokracji związanej z odpadami

Firmie remontowej wystarczy jedna decyzja dotycząca gospodarki śmieciami na cały kraj. Nie musi się ubiegać o odrębne w każdym starostwie z osobna

Aktualizacja: 07.04.2010 04:25 Publikacja: 07.04.2010 03:30

Coraz mniej biurokracji związanej z odpadami

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

Ostatnia nowelizacja [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0F7B83AF4CA96EFF8E8C0C870F21E617?n=1&id=185040&wid=342606]ustawy o odpadach[/link] nieco uprościła przepisy dla firm. Jednak może się okazać, że nie wszyscy przedsiębiorcy będą zadowoleni ze zmian. Z nowymi obowiązkami muszą się liczyć warsztaty zajmujące się naprawami i konserwacją.

[srodtytul]Bez pozwolenia na budowę...[/srodtytul]

Duża grupa firm przyjęła z ulgą likwidację przepisu, który do uzyskania decyzji odpadowej wymagał wcześniejszego postarania się o pozwolenie na użytkowanie obiektu albo zgłoszenia zmiany sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części.

Teraz urzędnik wydający decyzję w zakresie odpadów nie może już tego żądać, gdy wydaje:

- decyzję zatwierdzającą program gospodarki odpadami niebezpiecznymi,

- zezwolenie na odzysk, unieszkodliwianie i zbieranie odpadów.

Procedury budowlane są często bardzo skomplikowane i długotrwałe. Często zdarzało się, że opóźniały wydanie decyzji w zakresie odpadów o kilka miesięcy albo wręcz uniemożliwiały jej wydanie.

[srodtytul]... ale wciąż z ekodecyzją[/srodtytul]

Nadal natomiast obowiązuje przepis, z którego wynika, że [b]przed oddaniem do użytkowania nowej lub zmienianej instalacji trzeba uzyskać decyzję (jeżeli jest wymagana) określającą zakres i warunki korzystania ze środowiska (procedury i w tym wypadku są bardzo skomplikowane)[/b].

Może to być pozwolenie: zintegrowane, na wprowadzanie gazów lub pyłów do powietrza, wodnoprawne na wprowadzanie ścieków do wód lub do ziemi, na wytwarzanie odpadów.

[srodtytul]Na cały kraj[/srodtytul]

Przedsiębiorcy nie muszą występować o decyzję zatwierdzającą program gospodarki odpadami odrębnie dla każdego starostwa. Było to bardzo uciążliwe przede wszystkim dla firm prowadzących remonty albo czyszczących zbiorniki. Specyfika ich pracy jest taka, że działają w różnych miejscach, w zależności od tego, kto zleci im pracę.

Dodatkowo sprawę komplikował fakt, że o decyzję trzeba było wystąpić do starosty z dwumiesięcznym wyprzedzeniem, a często ekipa o możliwości wykonania pracy dowiaduje się kilka dni przed rozpoczęciem zlecenia.

Teraz przedsiębiorca po 30 dniach od złożenia programu może się zająć wymagającą takiego zatwierdzenia działalnością.

[srodtytul]Do którego marszałka[/srodtytul]

Właściwość miejscową, zgodnie z nowymi przepisami, ustala się według miejsca siedziby lub zamieszkania wytwórcy odpadów. Inaczej jest jednak, gdy przedsiębiorca trudni się usługami w zakresie rozbiórki czy remontami obiektów zawierających azbest, a także przetwarzaniem odpadów azbestowych w urządzeniach przewoźnych. Wówczas właściwość ustala się według obszaru województwa, na którym następuje przetwarzanie tych odpadów.

Zgodnie z najnowszą nowelizacją ustawy o odpadach programy gospodarki odpadami muszą obowiązkowo uzyskiwać usługodawcy zajmujący się budowaniem, rozbiórkami i remontami obiektów, a także czyszczeniem urządzeń i zbiorników, konserwacją i naprawami, jeśli wytwarzają odpady inne niż komunalne.

W tym wypadku nie ma ani minimalnej granicy 100 kg odpadów niebezpiecznych, ani maksymalnej, która zobowiązuje do uzyskania pozwolenia na wytwarzanie. Tak więc [b]przepis dotyczy nawet bardzo małych warsztatów naprawczych, jeśli wytwarzają odpady[/b]. Dotychczas takie małe firmy zazwyczaj nie występowały o decyzje w zakresie odpadów. Ponieważ wymieniono je w ustawie – bezwzględnie powinny to zrobić.

[ramka][b]Przykład[/b]

Firma budowlano-rozbiórkowa ma siedzibę we Wrocławiu, a prace remontowe wykonuje w Warszawie. Do tej pory musiała przedłożyć program gospodarki opadami niebezpiecznymi oraz informację o wytwarzanych odpadach innych niż niebezpieczne w warszawskim urzędzie miasta. Teraz wystąpi do marszałka województwa dolnośląskiego o zatwierdzenie takiego programu. Będzie on ważny w całym kraju.[/ramka]

Na wydanie decyzji zatwierdzającej program urząd ma 30 dni. To znaczy, że [b]przedsiębiorca musi z 30-dniowym wyprzedzeniem złożyć stosowny wniosek. Urzędem, do którego składa się wniosek, jest już nie starosta właściwy ze względu na miejsce wytwarzania odpadów, lecz marszałek województwa w miejscu zamieszkania przedsiębiorcy bądź siedziby firmy[/b].

W niektórych wypadkach decyzje wydają regionalni dyrektorzy ochrony środowiska (gdy firma ma siedzibę na terenie zamkniętym). Decyzja jest wydawana na nie dłużej niż dziesięć lat.

[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=341719]Nowelizacja ustawy o odpadach (DzU z 2010 r. nr 28, poz. 145)[/link] weszła w życie 12 marca 2010 r.

[ramka][b]Co powinno się znaleźć w programie[/b]

[b]O tym, co musi się znaleźć we wniosku o wydanie decyzji, mówi art. 21b ustawy o odpadach. Program gospodarki odpadami dołączany do wniosku o wydanie decyzji zatwierdzającej go ma zawierać:[/b]

- wyszczególnienie rodzajów odpadów przewidzianych do wytwarzania – jeżeli określenie rodzaju nie jest wystarczające do ustalenia zagrożeń, jakie mogą one powodować, organ może wezwać wnioskodawcę do podania ich podstawowego składu chemicznego i właściwości;

- informacje wskazujące na sposoby zapobiegania negatywnemu oddziaływaniu odpadów na środowisko;

- opis dalszego sposobu gospodarowania odpadami, z uwzględnieniem zbierania, transportu, odzysku i unieszkodliwiania odpadów;

- wskazanie rodzaju magazynowanych odpadów oraz sposobu ich magazynowania; nie ma już natomiast obowiązku podawania miejsca, w którym mają być one składowane (to ważna zmiana, bowiem firmy remontowe miały z tym spore problemy – musiały podpisywać umowy, by mieć tytuł prawny do terenu, na którym miały składować gruz czy starą stolarkę okienną);

- oznaczenie obszaru prowadzonej działalności – jeśli ktoś się spodziewa zleceń z różnych województw, najlepiej niech wpisze „cały kraj”.

We wniosku o zatwierdzenie programu gospodarki odpadami ich wytwórca określa też czas prowadzenia działalności z tym związanej. Trzeba przy tym pamiętać, że urząd wyda decyzję najwyżej na dziesięć lat, bo przepisy nie pozwalają na dłużej.

[b]Uwaga![/b] Zakończenie wykonywania usługi remontowej czy np. czyszczenia stawów jest równoznaczne z obowiązkiem zakończenia magazynowania odpadów. Po tym czasie nie mogą się znajdować na terenie, na który weszła firma usługowa.[/ramka]

[ramka][b]Sąsiedzi nie zawsze są stroną

Komentuje Joanna Wilczyńska, ekspert z opolskiej spółki Atmoterm SA:[/b]

Nowe przepisy o odpadach wyraźnie zaznaczają, że stronami postępowań o wydanie decyzji odpadowych nie są właściciele działek sąsiadujących z instalacją lub nieruchomością, na której będzie prowadzone wytwarzanie, odzysk, unieszkodliwianie lub zbieranie odpadów.

Stronami tych postępowań nie są też organizacje społeczne. Osoby te i podmioty mogą jednak brać udział w postępowaniu z udziałem społeczeństwa, jeżeli dane przedsięwzięcie wymaga uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.

Jedynie w postępowaniu o wydanie decyzji odpadowych dla spalarni lub współspalarni oraz dla instalacji wymagającej uzyskania pozwolenia zintegrowanego sąsiedzi są stronami postępowania o wydanie decyzji, a organizacje ekologiczne mogą być dopuszczone do udziału w nim.

Przypominam, że jeżeli liczba stron w postępowaniu przekracza 20, to mogą być one zawiadamiane przez obwieszczenie lub w inny zwyczajowo przyjęty sposób ogłaszania publicznego. Ale wnioskodawca, a także władający powierzchnią ziemi, na której będzie prowadzone wytwarzanie, odzysk, unieszkodliwianie lub zbieranie odpadów, muszą być zawsze zawiadamiani pisemnie za pokwitowaniem.[/ramka]

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr