Na koniec marca zadłużenie samorządów z tytułu emisji obligacji wyniosło ok. 7,5 mld zł – wynika z danych zebranych przez „Rz” od organizatorów emisji. To o ponad 350 mln zł więcej niż na koniec ubiegłego roku. Ten wzrost to w największym stopniu zasługa stolicy, która w lutym wyemitowała 12-letnie obligacje na kwotę 300 mln zł.
– W pierwszym kwartale mieliśmy do czynienia z bardzo dużym zainteresowaniem programami emisji obligacji przez samorządy. Podpisaliśmy w tym czasie 16 nowych umów. W ubiegłym roku dopiero w czerwcu doszliśmy do dziesięciu – mówi Marcin Święcicki, kierownik Zespołu Transakcji Samorządowych w PKO BP. Jak dodaje, wiele samorządów chce w tym roku jak najszybciej podpisać nowe programy, by w okresie wyborów samorządowych radni nie musieli ich już akceptować.
O dużym zainteresowaniu mówi także Marek Łuczak z Zespołu Papierów Dłużnych w Banku DnB Nord. – Obligacje nie muszą mieć już żadnego marketingu. Zainteresowanie nimi wzmaga Catalyst (rynek obrotu papierami nieskarbowymi – red.) – mówi Marek Łuczak.
Giełda prowadzi kampanię, która ma zachęcić emitentów, w tym samorządy, do tego, by ich papiery trafiały na Catalyst.
– Pojawiają się sygnały, że poprawiła się sytuacja na rynku kredytowym. Samorządy traktują już jednak obligacje jako finansowanie równoprawne z kredytem – mówi Elżbieta Kamińska, dyrektor w Fitch Polska.