Reguła wydatkowa budzi niepokój gmin

Rozwiązania zawarte w przygotowanej noweli ustawy o finansach publicznych mogą jedynie przesunąć deficyt z budżetu państwa na budżety lokalne

Publikacja: 18.08.2010 04:51

Reguła wydatkowa budzi niepokój gmin

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Wprawdzie rząd twierdzi, że proponowane regulacje nie spowodują zwiększenia wydatków sektora publicznego, ale samorządy zwracają uwagę, iż brak zakazu dofinansowania z ich budżetów zadań objętych regułą wydatkową (np. policji czy zadań zleconych) pogorszy ich kondycję finansową.

– Nie musielibyśmy się zadłużać, biorąc kredyt czy emitując obligacje, gdyby nie konieczność dofinansowania zadań rządowych – mówi Piotr Uszok, prezydent Katowic. – Zakaz ten jest niezbędny, bo różne ustawy przewidują możliwość dofinansowania przez samorządy różnych zadań zleconych.

[srodtytul]Kontrowersyjny wskaźnik zadłużania[/srodtytul]

Nowelizacja ustawy o finansach publicznych przewiduje, iż przyjmowane przez Radę Ministrów projekty ustaw, których skutkiem może być zwiększenie wydatków jednostek sektora finansów publicznych w stosunku do obowiązujących wielkości, określają maksymalny limit tych wydatków, wyrażony kwotowo, na okres dziesięciu lat obowiązywania ustawy.

Tak pojęta reguła nie powinna uderzyć w samorządy, ponieważ ich finanse, poza podatkami i opłatami lokalnymi, są ściśle powiązane z dochodami budżetu państwa. Nie zachodzi więc obawa wzrostu wydatków, które i tak ogranicza wskaźnik zadłużenia. Dług samorządów wynosi zaledwie około 3 proc. zadłużenia państwa i dotyczy przede wszystkim finansowania tak bardzo krajowi potrzebnych inwestycji. W 2009 r. samorządy wydały na nie 43 mld zł.

Co więcej, nowy wskaźnik, obowiązujący od 2014 r., wpłynie na spadek wydatków inwestycyjnych, ponieważ jego próg może się okazać za niski. Samorządowcy postulują więc, aby do 2020 r. istniała możliwość wyboru wskaźnika według nowej formuły bądź zachowania dotychczasowego, i to już od przyszłego roku.

Do Ministerstwa Finansów trafił też wniosek z propozycją urealnienia nowego wskaźnika zadłużenia. Przypomnijmy, że jest on oparty na nadwyżce operacyjnej, która wobec zmienionych warunków makroekonomicznych jest trudna do osiągnięcia. W 12 polskich metropoliach nadwyżka operacyjna spadła o 60 proc., m.in. z powodu zmiany skal podatkowych i konieczności dofinansowania nowych zadań.

[b]Dalsze dofinansowanie i obniżenie efektywności dochodów samorządowych doprowadzą do patologicznego zjawiska – deficytu operacyjnego. [/b]

[srodtytul]Czy będzie nowy[/srodtytul]

Dlatego też samorządowcy postulują oparcie wskaźnika zadłużenia na prognozie finansowej oraz wnoszą o jego korektę tak, aby odnosił się do dochodów bieżących, które są stałym składnikiem budżetów samorządowych. Hanna Majszczyk, wiceminister finansów, obiecała przedstawicielom samorządów rozmowy na ten temat w najbliższym czasie.

Na razie samorządowcom zależy na tym, aby w projekcie zmian w ustawie o finansach publicznych zapisać powyższe dwa warunki. Bez ich uwzględnienia, jak twierdzą, reguła wydatkowa w ich wypadku się nie sprawdzi.

[ramka]

[b]Danuta Kamińska - przewodnicząca komisji skarbników Unii Metropolii Polskich[/b]

Samorządowcy krytycznie oceniają projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych i wpisanie doń reguły wydatkowej. Projekt dotyczy bowiem tylko rządowych projektów legislacyjnych. Co jednak z pozostałymi ustawodawcami – Sejmem i Senatem, którzy mogą uchwalać nowe zadania? Niby nie rodzą skutków finansowych, ale przesuwają zadania z jednego szczebla na drugi lub podnoszą standardy. Dotyczy to zwłaszcza resortów pracy i oświaty.

Panuje przekonanie, iż samorząd na wszystko znajdzie pieniądze, dlatego upowszechniła się niedobra praktyka wpisywania do ustaw formuły “fakultatywnego finansowania”. W ślad za nią pojawia się presja polityczna, aby samorząd to uczynił. Osobiście zakazałabym tych praktyk, ponieważ prowadzą do rozmycia kompetencji i przesuwania zadań bez ustalenia ich standardów. Doprowadziło to do rozregulowania ustawy o dochodach samorządowych.

Nadszedł czas na generalny przegląd, często absurdalnych, przepisów oraz reformę finansów publicznych. Rząd powinien usiąść z nami do stołu i prowadzić dyskusję na argumenty.[/ramka]

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/08/18/regula-wydatkowa-budzi-niepokoj-gmin/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Wprawdzie rząd twierdzi, że proponowane regulacje nie spowodują zwiększenia wydatków sektora publicznego, ale samorządy zwracają uwagę, iż brak zakazu dofinansowania z ich budżetów zadań objętych regułą wydatkową (np. policji czy zadań zleconych) pogorszy ich kondycję finansową.

– Nie musielibyśmy się zadłużać, biorąc kredyt czy emitując obligacje, gdyby nie konieczność dofinansowania zadań rządowych – mówi Piotr Uszok, prezydent Katowic. – Zakaz ten jest niezbędny, bo różne ustawy przewidują możliwość dofinansowania przez samorządy różnych zadań zleconych.

Pozostało 87% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"