Błędy w planach inwestycyjnych

Samorządy nie doceniają znaczenia wieloletnich dokumentów planistycznych. Często traktują je jako formalizm

Publikacja: 03.12.2010 03:57

Błędy w planach inwestycyjnych

Foto: Fotorzepa, bartosz jankowski Bartosz Jankowski

Jednym z załączników do budżetów samorządów jest wieloletni plan inwestycyjny (WPI), będący fotografią respektowania zadań zawartych w strategii rozwoju miasta. Praktyka dowodzi, iż część jednostek nie przywiązuje wagi do właściwego kształtowania WPI, co sprawia, iż staje się on martwym dokumentem. Czy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7280A0016D69B605EA24A1BC7A8C4F8D?id=325301]przepisy nowej ustawy o finansach publicznych, które wchodzą w życie od przyszłego roku[/link], zmienią tę sytuację?

[srodtytul]Brakuje zasad[/srodtytul]

WPI ułatwia skuteczne planowanie, korektę wydatków, urzeczywistnianie podstawowych założeń i celów rozwoju oraz zmniejszenie tendencji do formułowania potrzeb inwestycyjnych na wyrost. O ile jednak znamy korzyści z tworzenia WPI, o tyle brakuje zasad ich sporządzania. Prowadzi to z jednej strony do długotrwałych dyskusji i kompromisów, z drugiej zaś do zbytniej łatwości wpisywania na listę przyszłych inwestycji. Świadczy o tym choćby 2009 r., gdy wydatki inwestycyjne rosły szybciej od dochodów, ponieważ zbliżała się kampania wyborcza.

Niektórzy kandydaci na prezydentów, burmistrzów czy wójtów zapowiadali wręcz zamach na przygotowane przez poprzedników wieloletnie plany inwestycyjne. Tymczasem jest to dokument, który wprawdzie cechuje się elastycznością, ponieważ wymaga „kroczących” zmian, ale [b]jego radykalna zmiana pozostaje gestem na pokaz, ponieważ WPI jest powiązany z sytuacją finansową danej jednostki samorządowej.[/b]

Dziś WPI zawiera wykaz zadań inwestycyjnych wraz z kolejnością ich wykonania i przypisaniem im określonych środków finansowych w kolejnych latach. Optymalnym okresem wydaje się siedem lat, tak jak przyjęła to Unia Europejska w stosunku do swego budżetu. Najczęściej jednak spotyka się plany przygotowane na dwa – pięć lat.

Polskie samorządy nie nauczyły się również opracowania WPI wraz z wieloletnią prognozą finansową (WPF), i to w kilku wariantach; w wersji optymistycznej, rozwojowej i zachowawczej. Takie podejście umożliwiłoby konstrukcję WPI w okresie kryzysu finansowego, który dotknął samorządów bardziej niż państwo, i należało ograniczyć wydatki majątkowe. Jednostki różnie dokonały ograniczeń, począwszy od podejmowania uchwał o blokowaniu środków na planowane przedsięwzięcia, a skończywszy na wykreślaniu inwestycji z WPI.

W Warszawie np. przycięto inwestycje pod kątem priorytetów, czyli budowy mostu Północnego i metra, choć wcześniej oba projekty istniały w planie. Z WPI wypadły m.in. inwestycje już rozpoczęte, np. w fazie tworzenia projektów. Być może niektóre za kilka lat wrócą do planu, ale wówczas może się okazać, iż dokumentacja straciła aktualność.

[srodtytul]Nowa ustawa, stare błędy[/srodtytul]

Nowa ustawa o finansach publicznych z 2009 r. nakazuje samorządom od 2011 r. przygotowanie wieloletniej prognozy finansowej pod kątem dochodów, wydatków, planowanego zadłużenia i sposobu jego spłaty, co oznacza, że np. trzyletni plan inwestycyjny będzie wymagał dłuższej prognozy. W wielu przypadkach samorządy będą zmuszone do przygotowania dokładnej, kilkunastoletniej prognozy.

Jak sprawdzić ich wartość i kto ma je oceniać? Ustawodawca dyscyplinuje w nowej ustawie samorządy, jeśli chodzi o tworzenie WPI. Wymagając długiego nieprzewidywalnego okresu prognozy finansowej, zmusi je do planowania raczej krótkookresowego, spowalniając tym samym rozwój samorządów.

[ramka][b]Opinia[/b]

[b]Paweł Swianiewicz z Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych UW[/b]

Jednostki samorządowe, przygotowując wieloletnie plany inwestycyjne, popełniają błędy świadczące o dość nonszalanckim stosunku do tego dokumentu. Często przypominają one listę życzeń, ponieważ brakuje w nich powiązania ze strategią rozwoju miasta.

Nie ma strategii, jeśli nie znajduje ona odzwierciedlenia w planie finansowym. Na wydziale geografii przeprowadziliśmy badania ankietowe wśród samorządów i okazało się, że spora grupa gmin przygotowała WPI, ale bez wieloletniej prognozy finansowej.

W jakim stopniu WPI są realnym dokumentem planistycznym, a w jakim formalnym? Na to pytanie odpowiem za rok, gdy skończymy kolejne badanie. Nowa ustawa o finansach publicznych nakazuje przygotowanie prognozy finansowej na cały okres spłaty zadłużenia, np. 15 – 20 lat. Taka prognoza przypomina wróżenie z fusów. Należałoby ten przepis urealnić.[/ramka]

Jednym z załączników do budżetów samorządów jest wieloletni plan inwestycyjny (WPI), będący fotografią respektowania zadań zawartych w strategii rozwoju miasta. Praktyka dowodzi, iż część jednostek nie przywiązuje wagi do właściwego kształtowania WPI, co sprawia, iż staje się on martwym dokumentem. Czy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7280A0016D69B605EA24A1BC7A8C4F8D?id=325301]przepisy nowej ustawy o finansach publicznych, które wchodzą w życie od przyszłego roku[/link], zmienią tę sytuację?

Pozostało 87% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"