Sołtys kontra uciążliwe zapachy

Na wniosek 10 proc. obywateli sołectwa przeprowadzone ma być stosowne postępowanie w sprawie emisji nieprzyjemnych woni

Publikacja: 02.05.2011 04:50

Sołtys kontra uciążliwe zapachy

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Ministerstwo Środowiska przygotowało kolejny projekt ustawy antyodorowej.

Dzisiaj w polskich przepisach o ochronie środowiska nie ma regulacji o brzydkich zapachach. Utrudnia to, a często wręcz uniemożliwia walkę z  wielkimi fermami, wysypiskami śmieci, oczyszczalniami ścieków czy niektórymi zakładami przemysłowymi. Odory to poważny problem, a świadczy  o tym choćby  to, że rocznie do Inspekcji Ochrony Środowiska trafia nawet 1000 takich spraw.

Postępowanie w sprawie ograniczenia lub eliminacji uciążliwości zapachowej ma być przeprowadzane z urzędu lub na wniosek złożony przez sołtysa lub co najmniej 10 proc. mieszkańców sołectwa. Gdy więc sprawa będzie dotyczyła pojedynczych zabudowań, mogą być problemy z rozpoczęciem postępowania.

Jeśli nieprzyjemne wonie będą wynikały z tzw. zwykłego korzystania ze środowiska (czyli zazwyczaj takiego, na które nie potrzeba ekopozwoleń), postępowanie poprowadzić ma wójt, burmistrz lub prezydent miasta. W pozostałych wypadkach (przemysł, fermy, ścieki) sprawą ma się zajmować w zależności od właściwości starosta, marszałek województwa lub regionalny dyrektor ochrony środowiska.

To, czy problem rzeczywiście jest poważny, ma oceniać specjalna komisja metodą analizy sensorycznej – czyli na węch. Taka grupa ma się składać przynajmniej z sześciu oceniających osób. „Grupy sensoryczne" mają uzyskiwać akredytację w Polskim Centrum Akredytacji. Niekiedy pojawią się też przedstawiciele wojewódzkich inspektoratów ochrony środowiska prowadzący pomiary z wykorzystaniem tzw. olfaktometrii dynamicznej.

Kodeks cywilny mówi wyraźnie, że uciążliwość ma się kończyć  na granicy działki. Jeżeli sąsiad odczuwa smród, to powinien tam się zjawić nie wójt z komisją posługującą się nosami, ale  inspektor ochrony środowiska z aparatem pomiarowym – przekonuje Marek Kryda z Instytutu Spraw Obywatelskich.  – Wiem, że są już produkowane czułe urządzenia wykrywające np. amoniak, i nie widzę przeszkód, by  je stosować do takich analiz.

Gdy ocena wykaże występowanie przykrych woni, odpowiedzialny za to będzie musiał np. zmienić technologię produkcji albo budować hermetyczne osłony, tak by zapachy nie rozprzestrzeniały się. Dla opornych projekt ustawy przewiduje kary. Jeśli uciążliwości spowodowało zwykłe korzystanie ze środowiska, miałaby ona wynieść 50 zł za każdy dzień zwłoki w ich likwidacji. Małe i mikrofirmy płaciłyby 500 zł dziennie, a pozostałe 1000 zł za dobę.

W przepisach przewidziano długie, dwuletnie vacatio legis,  by firmy mogły się dostosować.

etap legislacyjny

konsultacje społeczne

Ministerstwo Środowiska przygotowało kolejny projekt ustawy antyodorowej.

Dzisiaj w polskich przepisach o ochronie środowiska nie ma regulacji o brzydkich zapachach. Utrudnia to, a często wręcz uniemożliwia walkę z  wielkimi fermami, wysypiskami śmieci, oczyszczalniami ścieków czy niektórymi zakładami przemysłowymi. Odory to poważny problem, a świadczy  o tym choćby  to, że rocznie do Inspekcji Ochrony Środowiska trafia nawet 1000 takich spraw.

Pozostało 84% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"