Związek Nauczycielstwa Polskiego twierdzi jednak, że gmina złamała prawo.
– To szkoła ma obowiązek zorganizować świetlicę dla uczniów, a statut szkoły określa szczegółowo organizację biblioteki i zadania nauczyciela bibliotekarza – mówi Krzysztof Baszczyński, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Wyjaśnia, że taki obowiązek wynika z art. 67 ust. 1 pkt 2 i 3 ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (DzU z 2004 r. nr 256, poz. 2572 ze zm.) oraz rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 21 maja 2001 r. w sprawie ramowych statutów m.in. publicznej szkoły do realizacji zadań statutowych (DzU nr 61, poz. 624 z późn. zm.). – Nie można wyzbyć się obowiązku ustawowego i jednocześnie wypełniać go poprzez działanie innego podmiotu – podkreśla Baszczyński.
Marek Nowak wyjaśnia, że gmina nie złamała przepisów, ponieważ nigdzie nie jest zapisane, że w szkolnej świetlicy i bibliotece musi pracować nauczyciel. Nie dokonała też żadnych przekształceń, bo biblioteki i świetlice nadal działają w strukturach szkoły. Ponadto dyrektorzy szkół podpisali porozumienie z ChCK, że pracujące w bibliotece i świetlicy osoby merytorycznie i pedagogicznie podlegają dyrektorowi szkoły oraz muszą mieć niezbędne kwalifikacje pedagogiczne.
Ministerstwo Edukacji Narodowej twierdzi jednak, że świetlica, którą prowadzi centrum kultury, nie jest częścią szkoły, jej działalność zostaje zatem wyłączona z nadzoru pedagogicznego.
Szkolne biblioteki już dwa lata temu zreformowały Wrocław i Jarocin. Tam uczniowie wypożyczają książki w przyszkolnych filiach bibliotek publicznych.
– Uczniowie częściej mogą korzystać z ich zasobów – tłumaczy Bożena Kubacka, naczelnik Wydziału Oświaty w Miejskim Urzędzie w Jarocinie. – Biblioteka szkolna zwykle jest zamknięta po 14 oraz w wakacje. Biblioteka miejska działa cały rok, również po południu. Ponadto dzięki takim rozwiązaniom samorządy racjonalizują wydatki. Musimy jednak obchodzić prawo – przyznaje Kubacka.