Reklama

Aż 11,5 mld zł po­chło­nie ob­słu­ga dłu­gu sa­mo­rządów

Koszty obsługi zadłużenia miast i gmin będą coraz wyższe

Publikacja: 10.10.2011 21:47

Aż 11,5 mld zł po­chło­nie ob­słu­ga dłu­gu sa­mo­rządów

Foto: Fotorzepa, Krystian Walczak

W tym ro­ku sa­mo­rzą­dy na spła­tę kre­dy­tów (rat ka­pi­ta­ło­wych i od­se­tek) wy­da­dzą aż 11,5 mld zł, czy­li ok. 6,5 proc. swoich dochodów. To efekt zwięk­sza­ją­ce­go się zadłużenia, któ­re w 20­11 r. mo­że dojść do 70 mld zł. W ubie­głym ro­ku, przy dłu­gu 55 mld zł, na je­go ob­słu­gę gmi­ny i mia­sta wy­da­ły 8,8 mld zł.

Kra­ków na gra­ni­cy

Sa­mo­rzą­dy na ob­słu­gę za­dłu­że­nie nie mo­gą – zgod­nie z usta­wą o fi­nan­sach pu­blicz­nych – prze­zna­czyć wię­cej niż 15 proc. swo­ich do­cho­dów. Choć to do­syć wy­so­ki li­mit, to jak wy­ni­ka z ana­li­zy „Rz" kil­ka miast w tym ro­ku zbli­ży się do nie­go. Naj­bar­dziej Kra­ków. Mia­sto pla­nu­je, że ob­słu­ga dłu­gu po­chło­nie ok. 530 mln zł, czy­li wła­śnie prawie 15 proc. Kra­ków za­dłu­ża się już od kil­ku lat, no­wych kre­dy­tów właściwie już nie mo­że za­cią­gać i te­raz sku­pia się na ich spła­cie.

Na ten rok wy­so­ki wskaź­nik ob­słu­gi dłu­gu za­pla­no­wa­ły tak­że Łódź i Gdańsk – po ok. 13 proc. – Ale to wy­jąt­ko­wy rok – za­strze­ga Krzysz­tof Mącz­kow­ski, skarb­nik Ło­dzi. – Zde­cy­do­wa­li­śmy, że wcze­śniej spła­ci­my kre­dy­ty za­cią­gnię­te w 2009 r. – opo­wia­da. Środ­ki na ten cel po­zy­ska­ło z emi­sji ob­li­ga­cji na 170 mln zł. – Opro­cen­towanie ów­cze­snych kre­dy­tów wy­no­si­ło 2,5 pkt proc. po­nad WIBOR, a obecnych ob­li­ga­cji – 0,56 pkt proc. – wy­ja­śnia Mącz­kow­ski. Iden­tycz­na sy­tu­acja jest w Gdań­sku. Tak­że to mia­sto chce spła­cić część dro­gich kre­dy­tów za­cią­gnię­tych w cza­sie de­ko­niunk­tu­ry.

Będzie więcej

W skraj­nie od­mien­nej sy­tu­acji znaj­du­ją się za to Ka­to­wi­ce. Na ob­słu­gę za­dłu­że­nia, któ­re jest bar­dzo ni­skie, wy­da w tym ro­ku tyl­ko 18 mln zł, czy­li nie­ca­łe 1,3 proc. do­cho­dów. – Wy­ni­ka to z fak­tu, że przy kre­dy­tach in­we­sty­cyj­nych (za­cią­ga­nych tyl­ko w EBI i BRRE, a nie w ban­kach ko­mer­cyj­nych) ma­my trzy do pię­ciu lat okresu ka­ren­cji spła­ty rat kapitałowych – wyjaśnia Da­nu­ta Ka­miń­ska, skarb­nik miast. ­Ka­miń­ska pod­kre­śla, że mia­sto wy­bie­ra po­li­ty­kę od­ro­cze­nia w cza­sie spłat kre­dy­tów, by dać bu­dże­to­wi moż­li­wość re­ali­za­cji wy­dat­ków in­we­sty­cyj­nych współfinansowanych środ­ka­mi unij­ny­mi. Ale to oznacza, że  kulminacja wydatków na obsługę długu dopiero jest przed Katowicami. – Nastąpi to w 2018 r. – wtedy to na ten cel przeznaczymy ok. 71 mln zł – mówi Kamińska.

Zresz­tą nie bę­dzie to spe­cy­fi­ka Ka­to­wic. Więk­szość miast tak­że pla­nu­je, że w na­stęp­nych la­tach kosz­ty za­dłu­że­nia bę­dą po­chła­niać co­raz więk­sze kwo­ty. Ta­ka fa­la kul­mi­na­cyj­na mo­że trwać do 2020 r. – wy­ni­ka z ana­li­zy „Rz".

Reklama
Reklama

Ra­fał Petsch, dy­rek­tor de­par­ta­men­tu in­sty­tu­cji fi­nan­so­wych i sek­to­ra pu­blicz­ne­go w Pe­kao SA, przy­zna­je, że obec­nie sa­mo­rzą­dy są bar­dzo za­in­te­re­so­wa­ne, by od­su­nąć w cza­sie cię­żar spła­ty dłu­gu, po­nie­waż za­le­ży im na utrzy­ma­niu wy­so­kiej ak­tyw­no­ści in­we­sty­cyj­nej. – Ka­ren­cja w spła­cie kre­dy­tu mo­że się­gać od ro­ku do pię­ciu lat lub w wy­jąt­ko­wych przy­pad­kach – na­wet dłu­żej – mó­wi Petsch. Do­dat­ko­wo sa­mo­rzą­dy wy­dłu­ża­ją okres spła­ty kre­dy­tu, a w przy­pad­ku ob­li­ga­cji de­cy­du­ją się na­wet na tzw. spła­ty ba­lo­no­we, czy­li na ko­niec trwa­nia pro­gra­mu emi­sji.

– Naj­wię­cej na ob­słu­gę za­dłu­że­nia, w tym rów­nież ze wzglę­du na no­wy spo­sób li­cze­nia wskaź­ni­ka, prze­zna­czy­my w 2013 r. – mó­wi Bar­ba­ra Saj­naj, skarb­nik Po­zna­nia. – Ozna­cza to jed­no­cze­śnie, że na wy­dat­ki in­we­sty­cyj­ne prze­zna­czy­my kwo­ty naj­mniej­sze od pięciu – sześciu lat – do­da­je. Po­znań już obec­nie cał­kiem spo­ro wy­da­je na spła­tę dłu­gu – po­nad 10 proc. do­cho­dów. ­W tym ro­ku za­dłu­że­nie wzrośnie zaś do 1,7 mld zł.

W tym ro­ku sa­mo­rzą­dy na spła­tę kre­dy­tów (rat ka­pi­ta­ło­wych i od­se­tek) wy­da­dzą aż 11,5 mld zł, czy­li ok. 6,5 proc. swoich dochodów. To efekt zwięk­sza­ją­ce­go się zadłużenia, któ­re w 20­11 r. mo­że dojść do 70 mld zł. W ubie­głym ro­ku, przy dłu­gu 55 mld zł, na je­go ob­słu­gę gmi­ny i mia­sta wy­da­ły 8,8 mld zł.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Zawody prawnicze
Prokuratorzy o jednej z ostatnich decyzji Adama Bodnara: "To ageizm"
Prawnicy
Waldemar Żurek: To jest jasne, że postawiłem wszystko na jedną kartę
Dobra osobiste
Coldplay zapłaci za ujawnienie romansu? Prawnicy o szansach pozwu Andy'ego Byrona
Prawo
Prostsza sprzedaż otrzymanej nieruchomości. Jest podpis prezydenta
Nieruchomości
Wysokie kary za budowę szopy w ogrodzie. Ważna jest odległość od działki sąsiada
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama