Biuro Analiz Sejmowych przygotowało stanowisko w związku ze skargą konstytucyjną na ustawę o drogach publicznych. Chodzi o art. 10 ust. 5, który powoduje, że droga krajowa, która jest zastąpiona nową, przechodzi w ręce gmin. W opinii Sejmu regulacja ta ogranicza samodzielność jednostek samorządu terytorialnego. Nie narusza jednak konstytucyjnych zasad sprawiedliwości społecznej.
Opinia Sejmu, która trafiła do Trybunału Konstytucyjnego, ma związek z zeszłoroczną skargą sześciu gmin (Stare Czarnowo, Bielice, Pyrzyce, Lipiany, Myślibórz, Nowogródek Pomorski) na ustawę o drogach publicznych. Kwestionują one obecne przepisy. A te powodują, że gminy nie mają nic do powiedzenia, gdy droga krajowa zostaje zastąpiona nową i z automatu uzyskuje status gminnej.
Igor Frydrykiewicz, adwokat i pełnomocnik gmin, wskazuje, że obecne regulacje mają duży wpływ nie tylko na obciążenie finansowe gmin, ale i na bezpieczeństwo kierowców.
– Bywa, że taka droga, gdy stanie się gminną, nie jest nawet odśnieżana, bo na to nie ma pieniędzy – mówi. Dodaje, że kwestionowany przepis jest niezgodny nie tylko z konstytucją, ale i z samą ustawą o drogach publicznych. Przekonuje, że trasa krajowa, która uzyska status gminnej, nie mieści się w definicji takiej drogi.
Na barki gmin przerzuca się utrzymanie dróg o znaczeniu militarnym