Rz: Ustawa o pracownikach samorządowych stanowi, że uzyskanie ponownej oceny negatywnej „skutkuje rozwiązaniem umowy o pracę". Tymczasem przepisy kodeksu pracy nie znają takich przyczyn wypowiedzenia, które miałyby obligatoryjny charakter.
Stefan Płażek:
Do 2006 r. ocenom okresowym w samorządach podlegali wyłącznie pracownicy mianowani. Później konstrukcja prawna została w całości przeszczepiona do umownych stosunków pracy. Jest to przy tym przeszczep nie do końca przemyślany i staranny. W konsekwencji stwierdzenie, że ponowna ocena okresowa skutkuje rozwiązaniem stosunku pracy z zachowaniem okresów wypowiedzenia, jest nieprawdziwe.
W jaki zatem sposób należy ten przepis prawidłowo odczytać?
Moim zdaniem szczęśliwsze byłoby użycie w ustawie sformułowania, że negatywna ocena może być podstawą do wypowiedzenia. Za takim rozumieniem przepisów opowiada się zresztą orzecznictwo Sądu Najwyższego, który w jednym z wyroków (sygn. akt I PK 188/09) stwierdził, że mimo podobnego kategorycznego sformułowania nakazującego rozwiązanie umowy o pracę z pracownikiem spóźniającym się ze złożeniem oświadczenia majątkowego pracodawca nadal zachowuje autonomię decyzji co do tego, czy istotnie pracownika zwolnić czy też nie.