Jedna z pierwszych decyzji Roberta Biedronia, nowego prezydenta Słupska, dotyczyła dyscyplinarnego zwolnienia związkowca NSZZ „Solidarność" działającego w Urzędzie Miasta.
Opróżnianie stanowisk
– Z tego, co wiem, zwolniony odwołał się już do sądu pracy – potwierdza Anna Jaworska, przewodnicząca „S" w słupskim urzędzie.
Od prawników interesujących się sprawą zwolnionego związkowca dowiedzieliśmy się, że ma duże szanse na wygraną. Stawiane mu zarzuty nie mogły stanowić podstawy do zwolnienia w trybie dyscyplinarnym, samo rozstanie przeprowadzono zaś bez konsultacji ze związkiem zawodowym, a to bardzo poważne naruszenie procedury.
Nie jest to odosobniony przypadek pozbywania się pracowników samorządowych po wyborach. We Włocławku trzy osoby na stanowiskach kierowniczych już straciły pracę. Zwolnienia trwają także w Zakopanem, gdzie z posadą rozstał się już jeden kierownik, a losy dwóch pozostałych ciągle się ważą. W urzędzie w Końskich pracę straciło kilka osób. Nowe władze zapowiadają kolejne zwolnienia. Zmiany nastąpią także w warszawskim Urzędzie Miasta. Do likwidacji idzie Biuro Polityki Zdrowotnej. Co prawda jego pracownicy mają znaleźć miejsca w innych sekcjach, ale nie wiadomo jeszcze, co się stanie z osobami kierującymi tym działem.
Prawdziwe zmiany dopiero przed nami. Najbardziej lukratywne stanowiska kryją się w zarządach i radach nadzorczych spółek komunalnych. W Gostyninie np. zmiany na tych stanowiskach już ruszyły. O wyborze kandydatów do rad nadzorczych ma decydować sam burmistrz. Nie będzie możliwości podważenia jego wyboru.