Pani Dorota zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi uchwałę Rady Miejskiej w R., która określała, iż odbiór odpadów zielonych jako dodatkową usługę świadczoną przez gminę.
Zdaniem kobiety, odpad zielony jako odpad komunalny powinien być odbierany w zamian za opłatę od gospodarowania odpadami komunalnymi. – Ustalenie dodatkowej usługi na to, do czego gmina jest zobowiązana poprzez ustawę o czystości i porządku w gminach, stanowi przekroczenie zakresu uprawnień – podnosiła pani Dorota. Jak zaznaczyła, obowiązek odbioru odpadów komunalnych, w tym również odpadów zielonych, wynika z samej ustawy i nie powinien być wykluczony z odbioru obligatoryjnego.
Rada Miejska w obszernej odpowiedzi na skargę podzieliła opinię swojej mieszkanki, iż odbieranie odpadów zielonych jest jej obowiązkiem i jak podkreśliła, czyni to. Odbiera wszystkie odpady, ale za zielone pobiera jednak dodatkową opłatę. Zdaniem samorządu uzasadniała to zasada „zanieczyszczający płaci", bowiem odpady zielone nie są wytwarzane przez wszystkich właścicieli nieruchomości, a gros nieruchomości jest pozbawionych terenów zielonych, stąd odpady takie tam nie powstają. – Niesprawiedliwym i niesłusznym byłoby zatem, aby właściciele tacy ponosili koszty odbioru i zagospodarowania odpadów za właścicieli wytwarzających takie odpady – wskazano.
WSA w Łodzi (sygn. akt II SA/Łd 1078/14) w wyroku z 24 kwietnia 2015 r. przyznał racje mieszkance.
W uzasadnieniu odwołano się do art. 3 pkt 12 ustawy o czystości i porządku w gminach, który bezpośrednio definiuje odpady zielone jako odpady komunalne stanowiące części roślin pochodzących z pielęgnacji terenów zielonych, ogrodów, parków i cmentarzy, a także z targowisk z wyłączeniem odpadów z czyszczenia ulic i placów.