Firmy śmieciowe obawiają się utraty zleceń

Przedsiębiorcy odbierający i przetwarzający odpady z naszych domów boją się, że wkrótce gminy wygryzą je z rynku.

Aktualizacja: 09.06.2015 08:55 Publikacja: 09.06.2015 07:40

Firmy śmieciowe obawiają się utraty zleceń

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Powodem obaw jest projekt nowej ustawy o zamówieniach publicznych. Przewidziano w nim wprowadzenie zasady in-house. Zgodnie z nią w określonych warunkach gminy bez przetargu będą mogły zlecić odbiór i zagospodarowanie śmieci swoim spółkom komunalnym.

Projekt nowej ustawy implementuje unijną dyrektywę. Zgodnie z nim, by np. gmina mogła pominąć procedurę zamówienia publicznego, wystarczy, że ma własną spółkę, którą kontroluje i w której nie ma prywatnego udziałowca. Taka spółka musi jeszcze większość zadań realizować na rzecz samorządu.

Polska Izba Gospodarki Odpadami oraz Związek Pracodawców Gospodarki Odpadami we wspólnym stanowisku zwracają uwagę, że prawidłowa implementacja unijnej dyrektywy dotyczącej zamówień publicznych nie polega na przepisywaniu wszystkich jej postanowień. Wprowadzanie niektórych rozwiązań powinno być poprzedzone analizą ich wpływu na gospodarkę. W stanowisku czytamy również, że przewidziane w projekcie rozwiązania mogą umożliwić jednostkom sektora publicznego bezprzetargową realizację wielu zadań, co w skrajnym wypadku może prowadzić do monopolizacji zadań publicznych, które będą realizowane przez publiczne spółki. Przedsiębiorcy zwracają też uwagę, że dyrektywa nie wymaga, by państwa członkowskie wprowadzały u siebie zamówienia in-house.

Przetargi na odbiór i zagospodarowanie śmieci pozostaną w wypadku odpadów komunalnych. Projekt ustawy o zamówieniach publicznych nie zmienia bowiem ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która przewiduje obowiązek przeprowadzania przez gminy przetargów na odbiór i zagospodarowanie śmieci. Czy zatem przedsiębiorcy mają się czego bać?

– Jeżeli projekt o zamówieniach publicznych pozostałby bez zmian, obaw by nie było. Organizacje samorządowe już teraz domagają się dalszych zmian i zniesienia obowiązku organizowania przetargów na odbiór i zagospodarowanie odpadów – mówi Dariusz Matlak, prezes Polskiej Izby Gospodarki Odpadami. Dodaje, że jeżeli znikną przetargi, zostanie zabita konkurencja, która gwarantuje odpowiednią jakość i ceny usług.

Wprowadzanie zamówień in-house w gospodarce odpadami może mieć jednak duże znaczenie tam, gdzie dziś są spółki komunalne, które wygrały przetargi. Przegrana na kolejne zamówienie oznaczałaby dla nich koniec i wyrzucenie w błoto zainwestowanych publicznych pieniędzy. Jednak nie wszędzie spółki istniały i tam władze gmin dzięki przetargom pozbywają się problemu zagospodarowania śmieci wyrzucanych przez mieszkańców.

– Jeżeli nie będzie wymogu organizowania przetargów na odbiór odpadów komunalnych, gminy nie zatrzymają z tego powodu ważnych dla mieszkańców inwestycji. Dlatego prywatni przedsiębiorcy nie powinni się obawiać – mówi Maciej Kiełbus z kancelarii Dr Krystian Ziemski & Partners. Dodaje, że nie wszędzie spółki komunalne spełniają projektowane wymagania, by można im było zlecić odbiór śmieci z pominięciem przetargu. W wielu wypadkach udziały w takich spółkach mają prywatne firmy, co będzie się wiązało z koniecznością przeprowadzenia przetargu.

Powodem obaw jest projekt nowej ustawy o zamówieniach publicznych. Przewidziano w nim wprowadzenie zasady in-house. Zgodnie z nią w określonych warunkach gminy bez przetargu będą mogły zlecić odbiór i zagospodarowanie śmieci swoim spółkom komunalnym.

Projekt nowej ustawy implementuje unijną dyrektywę. Zgodnie z nim, by np. gmina mogła pominąć procedurę zamówienia publicznego, wystarczy, że ma własną spółkę, którą kontroluje i w której nie ma prywatnego udziałowca. Taka spółka musi jeszcze większość zadań realizować na rzecz samorządu.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Prawo w Polsce
Sprawa dotacji dla PiS. Czy PKW wybrnie z impasu?
Podatki
Ważny wyrok ws. prawa do ulgi przy darowiźnie od najbliższej rodziny
Konsumenci
Obniżka opłat za abonament RTV na 2025 rok. Trzeba zdążyć przed tym terminem
Nieruchomości
Dom zostawiony rodzinie w kraju nie przechodzi na własność. Sąd Najwyższy o zasiedzeniu
W sądzie i w urzędzie
Duże zmiany dla wędkarzy od 1 stycznia. Ile trzeba zapłacić w 2025 na łowiskach Wód Polskich?