Reklama
Rozwiń
Reklama

Przymusowa integracja uczniów

MEN chciał, by dzieci z lekkim upośledzeniem nie mogły się uczyć w ośrodkach szkolno-wychowawczych. Rodzice i nauczyciele protestowali. Resort wykreślił zapis

Publikacja: 26.05.2010 03:20

Przymusowa integracja uczniów

Foto: Fotorzepa, Jakub Kamiński

– MEN odbierze rodzicom możliwość wyboru, gdzie posłać dziecko z lekkim upośledzeniem umysłowym: do szkoły masowej czy specjalnego ośrodka szkolno-wychowawczego – alarmował Wiesław Włodarski, prezes Stowarzyszenia Dyrektorów Szkół Średnich.

Na jego biurko trafiły protesty rodziców i nauczycieli. Nie podobał im się projekt rozporządzenia MEN określający działanie placówek oświatowych. Był w nim zapis wymieniający, jacy uczniowie mogą trafiać do specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych (jest ich ok. 400). Z listy zniknęli uczniowie z lekkim upośledzeniem umysłowym.

[wyimek]Rodzice nie zgadzali się, by resort odebrał im prawo wyboru szkoły[/wyimek]

Dlaczego? MEN uważa, że nie ma potrzeby odrywania ich od środowiska. Resort twierdzi, że mogą się kształcić „w każdej szkole ogólnodostępnej” i realizować ten sam program nauczania co pełnosprawni rówieśnicy. Dlatego MEN planuje pozostawić rodzicom możliwość posyłania takich dzieci tylko do szkół powszechnych albo specjalnych, eliminując ośrodki.

Jednak nie w każdej miejscowości są szkoły specjalne. Wówczas rodzicom pozostawały tylko ośrodki z internatami albo zwykłe placówki. A w tych dzieciom z upośledzeniem jest trudniej. – W pismach tłumaczą, że nauczyciele oczekiwali, że będą tak jak inne sprawnie czytały i liczyły w pamięci. Nie dawali im więcej czasu na odpowiedź, nie zadawali prostszych pytań – opowiada Włodarski, który przesłał już zastrzeżenia do pomysłu resortu.

Reklama
Reklama

– W ośrodku, który prowadzi internat, mogą być 24 godziny pod opieką specjalistów. Po lekcjach mają zajęcia wychowawcze – wylicza Urszula Gawrońska, dyrektor ośrodka w Nowym Sączu.

Wczoraj urzędnicy resortu zastanawiali się, czy zmienić niefortunny zapis i w końcu z niego zrezygnowali.

– To nie zamyka problemu kształcenia dzieci z dysfunkcjami – twierdzi prezes ZNP Sławomir Broniarz. – MEN dąży do tego, żeby jak najwięcej dzieci, np. niesłyszących czy niewidzących, trafiało do szkół masowych. A one nie są do tego przygotowane.

Niepokój szczególnie budziło to, że nauczyciele przejęliby część zadań poradni psychologiczno-pedagogicznych. Mieli np. tworzyć programy edukacyjno-terapeutyczne.

Dziś ZNP ma przedstawić wyniki ankiet, w których nauczyciele oceniali propozycje zmian. – Nie ma gwarancji, że każdy będzie miał takie przygotowanie, by pomóc dziecku, nie eksperymentując na nim – ocenia Broniarz.

– Idea integracji jest słuszna. Jednak w praktyce najlepiej sprawdza się integracja dzieci niepełnosprawnych ruchowo, ale w tzw. normie intelektualnej – podkreśla Dorota Dziamska, autorka metod nauczania dzieci z dysfunkcjami.

Reklama
Reklama

Z jej rozmów z nauczycielami wynika, że trudno pracować w klasie, w której są dzieci z różnymi dysfunkcjami.

– Czasami więc realizacja programu nauczania w szkole masowej z dziećmi z różnymi trudnościami to fikcja – dodaje.

– MEN odbierze rodzicom możliwość wyboru, gdzie posłać dziecko z lekkim upośledzeniem umysłowym: do szkoły masowej czy specjalnego ośrodka szkolno-wychowawczego – alarmował Wiesław Włodarski, prezes Stowarzyszenia Dyrektorów Szkół Średnich.

Na jego biurko trafiły protesty rodziców i nauczycieli. Nie podobał im się projekt rozporządzenia MEN określający działanie placówek oświatowych. Był w nim zapis wymieniający, jacy uczniowie mogą trafiać do specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych (jest ich ok. 400). Z listy zniknęli uczniowie z lekkim upośledzeniem umysłowym.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Budowa domów i mieszkań na nowych zasadach. Co się zmieni w 2026 roku?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Sądy i trybunały
RPO nie zostawia suchej nitki na projekcie resortu Waldemara Żurka
Prawo dla Ciebie
Sąd: wlewy z witaminy C i kurkuminy to nie jest żadne leczenie
Nieruchomości
Mieszkańcy zapłacą od kilograma śmieci. Jest nowy projekt rządu
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Dane osobowe
Sąd: szpital zapłaci słoną karę za kamery ukryte w zegarach
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama