Podstawowa różnica pomiędzy terminami materialnymi a procesowymi jest taka, że te ostatnie wyznaczają czas na dokonanie określonej czynności w toku postępowania. Wynikają z przepisów prawa procesowego, zawartych m.in. w kodeksie postępowania administracyjnego czy np. ordynacji podatkowej.
Określają one np., ile czasu ma strona na wniesienie odwołania od decyzji czy skargi do sądu administracyjnego. Terminy materialne wynikają natomiast z przepisów określających prawa i obowiązki strony postępowania. Ich zachowanie powoduje, że strona może skorzystać z określonych przyznanych jej przepisami uprawnień.
Przykładem takiego terminu może być chociażby określony w art. 4a ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=314797]ustawy z 28 lipca 1983 r. o podatku od spadków i darowizn[/link] termin na zgłoszenie darowizny, którego skutkiem jest uzyskanie prawa do zwolnienia od podatku. W sytuacji, w której taki wniosek nie zostanie złożony w ciągu sześciu miesięcy do dnia, w którym obowiązek zapłaty podatku powstał, to obdarowany nie ma możliwości uzyskania zwolnienia od jego zapłaty.
Terminy procesowe można przywrócić. Oznacza to, że nawet jeżeli nie wniesiemy odwołania od decyzji w ciągu przepisanych ustawą 14 dni, to mamy jeszcze szansę na dokonanie tej czynności. Wystarczy, że do właściwego organu skierujemy wniosek o przywrócenie terminu, wykażemy w nim powód przekroczenia i jednocześnie dopełnimy czynności, której termin dotyczył (wniesiemy odwołanie).
Terminów materialnych przywrócić nie można. Ich upływ zamyka nam drogę do skorzystania z przyznanego przez prawo uprawnienia.