Termin nie kończy się w niedzielę

Prawidłowe rozróżnienie materialnych i procesowych terminów ma bardzo ważne znaczenie. Tylko te pierwsze można bowiem przywrócić

Publikacja: 05.08.2010 05:00

Termin nie kończy się w niedzielę

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Podstawowa różnica pomiędzy terminami materialnymi a procesowymi jest taka, że te ostatnie wyznaczają czas na dokonanie określonej czynności w toku postępowania. Wynikają z przepisów prawa procesowego, zawartych m.in. w kodeksie postępowania administracyjnego czy np. ordynacji podatkowej.

Określają one np., ile czasu ma strona na wniesienie odwołania od decyzji czy skargi do sądu administracyjnego. Terminy materialne wynikają natomiast z przepisów określających prawa i obowiązki strony postępowania. Ich zachowanie powoduje, że strona może skorzystać z określonych przyznanych jej przepisami uprawnień.

Przykładem takiego terminu może być chociażby określony w art. 4a ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=314797]ustawy z 28 lipca 1983 r. o podatku od spadków i darowizn[/link] termin na zgłoszenie darowizny, którego skutkiem jest uzyskanie prawa do zwolnienia od podatku. W sytuacji, w której taki wniosek nie zostanie złożony w ciągu sześciu miesięcy do dnia, w którym obowiązek zapłaty podatku powstał, to obdarowany nie ma możliwości uzyskania zwolnienia od jego zapłaty.

Terminy procesowe można przywrócić. Oznacza to, że nawet jeżeli nie wniesiemy odwołania od decyzji w ciągu przepisanych ustawą 14 dni, to mamy jeszcze szansę na dokonanie tej czynności. Wystarczy, że do właściwego organu skierujemy wniosek o przywrócenie terminu, wykażemy w nim powód przekroczenia i jednocześnie dopełnimy czynności, której termin dotyczył (wniesiemy odwołanie).

Terminów materialnych przywrócić nie można. Ich upływ zamyka nam drogę do skorzystania z przyznanego przez prawo uprawnienia.

[srodtytul]Jak liczyć...[/srodtytul]

Co do zasady terminy podawane są w dniach, tygodniach, miesiącach lub w latach. Jeżeli początkiem terminu określonego w dniach jest pewne zdarzenie (dzień otrzymania wezwania), to tego dnia przy obliczaniu biegu terminu się nie uwzględnia. Upływ terminu następuje natomiast wraz z końcem ostatniego z wyznaczonej liczby dni.

Terminy określone w tygodniach kończą się z upływem tego dnia w ostatnim tygodniu, który swą nazwą odpowiada początkowemu dniowi terminu. Podobnie liczyć należy upływ terminu wyznaczonego w miesiącach. Te bowiem również kończą się wraz z upływem dnia w ostatnim miesiącu terminu, który odpowiada początkowemu dniowi terminu.

Jeżeli jednak takiego dnia w ostatnim miesiącu nie ma – termin kończy się w ostatnim dniu tego miesiąca. Oznacza to, że dwumiesięczny termin, który swój bieg rozpoczął 31 lipca, upłynie w ostatnim dniu września, czyli 30. Tyle bowiem dni liczy ten miesiąc.

Terminy wyznaczane w latach należą do rzadkości. Przykładem może być dziesięcioletni termin, w którym stwierdzenie nieważności decyzji jest dopuszczalne. Jest to jednak termin materialny, a nie procesowy.

Dodatkowo pamiętać trzeba, że jeżeli ostatni dzień terminu przypada na dzień ustawowo wolny od pracy, to termin ulega wydłużeniu i upływa z końcem najbliższego następującego po nim dnia powszedniego. Zaznaczyć w tym miejscu trzeba, że z dniem ustawowo wolnym od pracy zrównana została sobota, chociaż formalnie zalicza się ją do dni roboczych.

Wynika to stąd, że większość urzędów i instytucji państwowych tego dnia nie pracuje. Takie stanowisko potwierdza orzecznictwo sądów. Wskazać można chociażby postanowienie Sądu Najwyższego z 22 lutego 2001 r., w którym wprost stwierdzono, że sobota jest dniem ustawowo wolnym od pracy w rozumieniu art. 57 § 4 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=FEBF877810A694D887EFA3AF1E7616A4?n=1&id=133093&wid=296180]kodeksu postępowania administracyjnego[/link] (III RN 78/00).

[srodtytul]... i dotrzymać[/srodtytul]

Skoro już wiadomo, jak termin obliczyć, warto również wiedzieć, jak postąpić, by go dotrzymać. Najprościej jest oczywiście udać się do urzędu i tam – np. ostatniego dnia – dokonać żądanej od nas czynności, np. złożyć wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy.

Termin można zachować również i w inny sposób. Przykładowo nadając pismo w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego, czyli na poczcie. Oczywiście list, najlepiej polecony, trzeba wysłać przed upływem terminu. Termin zostanie również zachowany, jeżeli przed jego końcem pismo zostanie złożone:

- w polskim urzędzie konsularnym;

- w dowództwie jednostki wojskowej – przez żołnierza;

- kapitanowi – przez członka załogi statku morskiego;

- w administracji zakładu karnego – przez pensjonariusza takiego ośrodka.

Ostatnimi czasy [b]przepisy prawa dopuściły również możliwość wysłania pisma w formie dokumentu elektronicznego do organu administracji publicznej.[/b]

W tym przypadku termin jest zachowany, jeżeli nadawca otrzyma urzędowe poświadczenie jego odbioru.

[b]Korzystaj z usług Poczty Polskiej[/b]

Warto też pamiętać, że w określonych sytuacjach termin nie zostanie zachowany, nawet jeżeli pismo wysłaliśmy przed jego upływem.

Tak będzie, jeżeli nadane na Poczcie Polskiej pismo zostanie zwrócone nadawcy w wyniku podania na przesyłce błędnego adresu organu.

Natomiast jak wynika z [b]wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 27 listopada 1997 r.[/b], nadanie pisma w placówce pocztowej operatora zagranicznego lub w polskiej placówce pocztowej operatora niemającego statusu publicznego skutkuje zachowaniem terminu tylko i wyłącznie w przypadku, gdy pismo to dotarło do adresata przed upływem ostatniego dnia tego terminu (SA/Po 1273/96).

Podstawowa różnica pomiędzy terminami materialnymi a procesowymi jest taka, że te ostatnie wyznaczają czas na dokonanie określonej czynności w toku postępowania. Wynikają z przepisów prawa procesowego, zawartych m.in. w kodeksie postępowania administracyjnego czy np. ordynacji podatkowej.

Określają one np., ile czasu ma strona na wniesienie odwołania od decyzji czy skargi do sądu administracyjnego. Terminy materialne wynikają natomiast z przepisów określających prawa i obowiązki strony postępowania. Ich zachowanie powoduje, że strona może skorzystać z określonych przyznanych jej przepisami uprawnień.

Pozostało 90% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"