Śmieci nie trafią do lasu

Gmina będzie zobowiązana zagospodarować każdą ilość odpadów, jaką wytworzą mieszkańcy

Publikacja: 17.01.2011 02:50

Śmieci nie trafią do lasu

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Lokaj klok Krzysztof Lokaj

Nasz tekst [link=http://www.rp.pl/artykul/593643.html]„Biedni mieszkańcy miast zapłacą za bogatych?” z 14 stycznia[/link] wzbudził duże zainteresowanie czytelników. Także resortu środowiska, który odpowiada na zarzuty i wątpliwości przedsiębiorców zajmujących się odpadami komunalnymi dotyczące projektu nowelizacji ustawy o czystości i porządku w gminach. Jedną z istotnych wątpliwości podnoszonych przez przedsiębiorców jest to, że system, w którym płaci się za standardowy worek odpadków, może zachęcać wytwarzających duże ilości śmieci do wywożenia ich do lasu.

– Nowe zapisy ustawy przekazują odpady komunalne gminie, a ta ma obowiązek je zagospodarować niezależnie od ilości, jaką wytworzą mieszkańcy – mówi Magda Sikorska, rzeczniczka prasowa Ministerstwa Środowiska. – Opłata ma pokryć koszt odbioru odpadów komunalnych niezależnie od ich ilości, tak jak jest to np. w spółdzielniach mieszkaniowych.

To rodzi jednak kolejny problem, którego jeszcze bardziej od firm obawiają się osoby niezamożne. Chodzi o pobieranie takich samych opłat niezależnie od tego, ile śmieci wytworzy dana osoba. – Trudno tu co do kilograma wyliczać stawkę opłaty – wyjaśnia Magda Sikorska. – Brak jest też danych, które pozwoliłyby jednoznacznie określić ilość wytwarzanych odpadów np. na podstawie dochodu czy zamożności mieszkańca. Zresztą z takim systemem mamy już do czynienia we wspólnotach i spółdzielniach.

Jeśli zaś chodzi o liczbę osób rzeczywiście zamieszkujących daną posesję, to obowiązkiem włodarzy gmin będzie pozyskanie tej informacji.

Dodatkowo firma odbierająca odpady może zasygnalizować gminie, że z danego terenu odbierana jest nieproporcjonalnie duża ilość odpadów w stosunku do zarejestrowanych mieszkańców. Wówczas właściciel takiej posesji będzie musiał płacić więcej.

Zdaniem Ministerstwa Środowiska firmy zajmujące się odpadami nie powinny się też obawiać ponownej komunalizacji rynku.

– Nowa ustawa wręcz zobowiązuje gminy do przeprowadzenia przetargu na usługi, które teraz mogą zlecać bezprzetargowo zakładom budżetowym lub spółkom komunalnym – twierdzi Magda Sikorska. – Do tej pory ten obszar był silnie skomunalizowany. Po projektowanych zmianach na rynku powstanie konkurencja, czego obawiają się dominujący na rynku przedsiębiorcy.

Ministerstwo Środowiska przyznaje, że okresy przejściowe, w których trzeba zorganizować przetargi, są rzeczywiście krótkie, ale wynika to z zaległości, jakie mamy w gospodarce odpadami komunalnymi.

Nasz tekst [link=http://www.rp.pl/artykul/593643.html]„Biedni mieszkańcy miast zapłacą za bogatych?” z 14 stycznia[/link] wzbudził duże zainteresowanie czytelników. Także resortu środowiska, który odpowiada na zarzuty i wątpliwości przedsiębiorców zajmujących się odpadami komunalnymi dotyczące projektu nowelizacji ustawy o czystości i porządku w gminach. Jedną z istotnych wątpliwości podnoszonych przez przedsiębiorców jest to, że system, w którym płaci się za standardowy worek odpadków, może zachęcać wytwarzających duże ilości śmieci do wywożenia ich do lasu.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"