Szerokim pasmem z samorządu

Bezpłatny Internet na rynku każdego miasta? To możliwe, ale jak samorząd może wspierać takie inicjatywy?

Publikacja: 10.03.2011 03:50

Szerokim pasmem z samorządu

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Red

Na krakowskim rynku turysta może bezpłatnie skorzystać z internetu dzięki sieci bezprzewodowej utrzymywanej przez miasto. Tak samo jest w Gdyni na Skwerze Kościuszki czy Warszawie na Krakowskim Przedmieściu.

Nie budzi to niczyich kontrowersji – to forma promocji miasta, sposób na dodatkowe uatrakcyjnienie przestrzeni publicznej, niekonkurencyjny wobec usług operatorów telekomunikacyjnych.

Gorzej, jeśli samorząd traktuje budowę punktów dostępu (tzw. hotspotów), oferowanie przez nie bezpłatnej lub za cenę niższą niż cena rynkowa usługi dostępu do Internetu jako jedyne rozwiązanie. Wówczas bardzo łatwo złamać przepisy o pomocy publicznej, co w przypadku finansowania takich przedsięwzięć ze środków unijnych może się zakończyć obniżeniem jego poziomu do 40proc.

- Nie istnieje jeden właściwy model interwencji lokalnego samorządu w rozwój dostępu do Internetu. Wszystko zależy od lokalnych warunków.Interwencja samorządu nie powinna zastępować działań komercyjnych operatorów, tylko je ułatwiać i uzupełniać tam, gdzie z przyczyn ekonomicznych nie zostaną podjęte. Być może gmina udostępni okrojone usługi szerokopasmowe za darmo – tłumaczy Klara Malecka z Fundacji Wspomagania Wsi.

Samorząd nie powinien zastępować działań komercyjnych operatorów Internetu

- Generalnie samorządowcy muszą postawić na wspieranie rozwoju powszechnego dostępu do Internetu i pobudzanie popytu na korzystanie z sieci. Nie oznacza to, że sami mają budować infrastrukturę: mogą stworzyć odpowiednie warunki dla operatorów - dodaje  Malecka.

Klara Malecka wylicza pięć modeli samorządowego wsparcia rozwoju Internetu.

W pierwszym przypadku

gmina buduje sieć szerokopasmową, po czym przekazuje ją w zarządzanie swojej spółce komunalnej, fundacji, stowarzyszeniu lokalnemu lub tworzy spółdzielnię telekomunikacyjną. Infrastruktura szerokopasmowa pozostaje własnością gminy.

W drugim

zbudowawszy infrastrukturę szerokopasmową, ogłasza przetarg, w wyniku którego wyłania operatora usług szerokopasmowych – przedsiębiorcę. Sieć nadal jest własnością gminy. Ale tutaj należy pamiętać o uzyskaniu indywidualnej notyfikacji w Dyrekcji Generalnej ds. Konkurencji Komisji Europejskiej, ponieważ jest to pomoc publiczna, na którą Bruksela musi wyrazić zgodę.

W trzecim

gmina decyduje się na Partnerstwo Publiczno-Prywatne (formalne lub inną formę współpracy). Szuka współudziałowca do budowy infrastruktury szerokopasmowej i świadczenia usług. Tu także jest konieczna zgoda Komisji Europejskiej.

Czwarty model przewiduje

, że gmina nie inwestuje w sieć, lecz stwarza warunki do rozwoju szerokopasmowego dostępu do Internetu. Zainteresowany podmiot gospodarczy, którego samorząd wspomógł np. ułatwiając proces inwestycyjny, sam zajmuje się budową sieci i pozyskiwaniem klientów.

W piątym wariancie

gmina ułatwia przedsiębiorcy prowadzenie inwestycji m. in. udostępniając informacje o miejscowych planach zagospodarowania i ich zmianach. Może też pomagać w procedowaniu przy pozwoleniach oraz udostępniając  nieruchomości. Zaangażowanie gminy w nakłanianie ludzi do zainteresowania się Internetem – to istotny element systemu biznesowego.

- W gruncie rzeczy modele te różnią stopniem zaangażowania gminy w proces inwestycyjny i późniejsze zarządzanie. Samorząd budując infrastrukturę teleinformatyczną, staje się jej właścicielem, i ma to swoje niebagatelne konsekwencje – mówi Wiesława Kwiatkowska, sekretarz Mazowieckiego Stowarzyszenia Gmin na Rzecz Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego.

Aby samorządom ułatwić podjęcie właściwej decyzji, Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, przedstawiła strategię świadczenia bezpłatnej lub za cenę niższą niż cena rynkowa usługi dostępu do sieci Internet przez samorząd.

Na inwestycje samorządowe w infrastrukturę teleinformatyczną zezwala

ustawa o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych tzw. megaustawa

. Art. 6 stanowi, że samorządy mogły świadczyć bezpłatną usługę dostępu do internetu, „jeżeli nie jest zaspokojone zapotrzebowanie użytkowników końcowych w zakresie dostępu do usług telekomunikacyjnych. Działalność taka musi być proporcjonalna i niedyskryminująca".

Natomiast art. 8 określa, że jeśli samorząd zbuduje sieć, ale nie chce zajmować się jej bieżącą eksploatacją i świadczeniem usług, to może „udostępnić przedsiębiorcy telekomunikacyjnemu infrastrukturę lub sieci telekomunikacyjne w zamian za opłaty niższe niż koszt wytworzenia" lub  „współfinansować koszty ponoszone z tytułu świadczenia usług telekomunikacyjnych użytkownikom końcowym lub przedsiębiorcom telekomunikacyjnym na potrzeby świadczenia tych usług".

Urząd Komunikacji Elektronicznej odradza samodzielne zarządzanie siecią Internetu

W swoim stanowisku prezes UKE radzi samorządom, by zanim zdecydują się bezpośrednio świadczyć usługę dostępu do Internetu na lokalnym rynku telekomunikacyjnym, to powinny poszukiwać rozwiązań alternatywnych. Oznacza to, że przede wszystkim powinny porozumieć się z działającymi w okolicy operatorami i poznać przyczyny, dlaczego nie inwestują tutaj w sieć albo oferują dostęp do Internetu o słabych parametrach.

Jeśli już podejmą decyzję o interwencji na rynku, to w uproszczeniu mogą się zdecydować na trzy modele.

Po pierwsze

, w drodze przetargu wybierają operatora, który w oparciu o własną infrastrukturę świadczy usługę dostępu do sieci Internet bez pobierania opłat lub o obniżonych opłatach.

Po drugie

, budują samodzielnie infrastrukturę (notyfikacja!) i ją użyczają w drodze przetargu operatorowi (outsourcing zarządzania siecią).

Wreszcie, po trzecie, samodzielnie budują sieć i nią zarządzają. W tym przypadku wymagany jest wpis do rejestru samorządów wykonujących działalność w zakresie telekomunikacji oraz uzyskanie zgody od prezesa UKE na świadczenie usługi bez pobierania opłat lub za cenę niższą niż cena rynkowa.

Zdecydowało się na to 15 samorządów. Wśród nich są Przasnysz, gmina Płaska, Wrocław i województwo kujawsko-pomorskie.

Oznacza to, że te 15 samorządów zdecydowało się na konieczność ponoszenia przez siebie nakładów ze środków publicznych na ciągłe utrzymywanie i modernizację powstałej infrastruktury. Samorząd, który chce być sam operatorem, musi zapewnić odpowiednie kompetencje i zasoby do obsługi sieci (know-how, zasoby ludzkie, finansowe, rzeczowe).

- Tym samorządom, które zastanawiają się nad korzyściami z outsourcingu zarządzania siecią, warto uświadomić rodzaje kosztów ponoszonych w działalności telekomunikacyjnej. To koszty operacyjne związane z materiałami oraz usługami obcymi, a także koszty operacyjne związane z zatrudnieniem – wyjaśnia Wiesław Baług, ekspert Fundacji Wspomagania Wsi.

Koszty są zależne od parametrów usługi dostępu do Internetu (szerokość pasma transmisyjnego dla obu kierunków), poziomu aktywności poszczególnych użytkowników (uwzględniający czas i intensywność korzystania z usługi), overbookingu (nadsubskrypcji), liczby użytkowników sieci, dostępności usługi hurtowej w lokalizacji sieci dostępowej, wreszcie jednostkowej ceny hurtowej za dostęp do sieci.

Koszty operacyjne obejmują nie tylko prowizyjne wynagrodzenia handlowców, ale także wydatki związane z działalnością marketingową powiązaną z usługą - sprzedawanym produktem. Należy także liczyć koszty energii wynikające z zasilania aktywnych elementów sieci takich jak radiowe stacje bazowe, serwery, routery, urządzenia transmisyjne, sprzęt komputerowy, oświetlenie.

Niewątpliwie najwyższą pozycją kosztową są koszty zakupu hurtowego dostępu do krajowej sieci Internet, ale także koszty usług pocztowych, jeśli operator zdecyduje się na dostarczanie faktur co miesiąc za pomocą poczty. Niebagatelne koszty generują również konieczne systematyczne dokształcanie pracowników obsługujących sieć, zwłaszcza informatyków.

Wydatki są finansowane z miesięcznych wpływów z opłat abonamentowych oraz, dodatkowych usług np. wynikających z możliwości transmisyjnych sieci (zdalne zarządzanie systemami pomiarowymi, monitoringu wideo wybranych  obiektów itp.).

Dodatkowo można zarobić na odpłatnym udostępnieniu posiadanej infrastruktury pasywnej (rurociągi kablowe, włókna światłowodowe itp.), usłudze kolokacji - udostępnieniu miejsca we własnej serwerowni na instalację urządzeń innego podmiotu wraz z dostarczeniem gwarantowanego zasilania, klimatyzacji i fizyczną ochroną urządzeń, a także mogą się pojawić jednorazowe przychody związane z rozpoczęciem świadczenia usługi - opłaty instalacyjne, aktywacyjne, uruchomieniowe itp.

Sławomir Kosieliński jest prezesem think-tanku „Instytut Mikromakro", popularyzującego m.in. rozwój sieci szerokopasmowych dzięki współpracy z programem e-VITA III Fundacji Wspomagania Wsi i Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności.

 

Zobacz stanowisko prezesa UKE w zakresie świadczenia bezpłatnej lub za cenę niższą niż cena rynkowa usługi dostępu do sieci Internet przez jednostki samorządu terytorialnego (JST) z 15 lutego 2011 r.

O gminnym Internecie czytaj także w artykułach:

Na krakowskim rynku turysta może bezpłatnie skorzystać z internetu dzięki sieci bezprzewodowej utrzymywanej przez miasto. Tak samo jest w Gdyni na Skwerze Kościuszki czy Warszawie na Krakowskim Przedmieściu.

Nie budzi to niczyich kontrowersji – to forma promocji miasta, sposób na dodatkowe uatrakcyjnienie przestrzeni publicznej, niekonkurencyjny wobec usług operatorów telekomunikacyjnych.

Pozostało 96% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów