Paliwo ze śmieci zużyje cementownia

Szansą na skuteczne i proste zmniejszenie góry śmieci komunalnych jest przetworzenie ich na paliwo alternatywne

Publikacja: 08.06.2011 04:30

Paliwo ze śmieci zużyje cementownia

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Lokaj klok Krzysztof Lokaj

Zachęcają do tego cementownie, dla których jest to tanie i dobre źródło energii.

Od przyszłego roku śmieci komunalne staną się własnością samorządów - wynika z nowelizacji ustawy o czystości i porządku w gminach, nad którą pracuje Senat.

Ograniczenie ilości odpadów na wysypiskach to mniejsze opłaty za składowanie.

Z technicznego punktu widzenia sprawa nie jest nadmiernie skomplikowana. - Można je produkować zarówno ze śmieci segregowanych, jak i ze zmieszanych - mówi Michał Dąbrowski, wiceprzewodniczący Polskiej Izby Gospodarki Odpadami. - Dobre efekty daje segregowanie śmieci na suche i mokre.

Luki w przepisach

Niestety zarówno przepisy obecne, jak i niektóre projektowane budzą sporo wątpliwości.

- Żeby paliwo alternatywne powstawało, zakłady wytwarzające paliwa alternatywne muszą uzyskać status tzw. regionalnych instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych - mówi Michał Dąbrowski. - Ostatnią szansą na to będzie najbliższe posiedzeniu Senatu i wprowadzenie poprawki do nowelizacji ustawy o porządku i czystości w gminach.

Kłopoty powoduje też sama definicja paliwa alternatywnego. Jedynie w katalogu odpadów jest powiedziane, że odpady palne o kodzie 19 12 10 to właśnie paliwo alternatywne. Zalicza się tu odpady palne z mechanicznej obróbki odpadów nieujęte w innych grupach.

Niezależnie od tego na rynku funkcjonują różne inne nazwy paliw pochodzących z segregacji, takie jak paliwo z odpadów,paliwo wtórne czy odpady palne.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami i wykładnią Trybunału Sprawiedliwości UE paliwo takie, bez względu na swoje walory energetyczne i przetworzenie, traktuje się nadal jako odpady.

To znaczy, że spalające je zakłady muszą spełniać wyśrubowane wymagania i prowadzić stały monitoring.

W wypadku obrotowych pieców cementowych większych kłopotów nie ma i dlatego branża ta zgłasza zapotrzebowanie na tego rodzaju śmieci. Gorzej np. z lokalnymi ciepłowniami. Tam modernizacja i monitoring mogłyby się okazać bardzo kosztowne.

Skąd pieniądze

- Odpady na składowiskach to marnotrawstwo energii - nie ma wątpliwości Andrzej Kraszewski, minister środowiska. - Budowa instalacji przetwarzających odpady na paliwa alternatywne wymaga środków, a gminy ich nie mają. Ale mogą one powstawać na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego.

Zdaniem ministra wygra na tym i gmina, i przedsiębiorca. Andrzej Kraszewski zachęca też przedsiębiorców do występowania do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska o wsparcie na instalacje, wyraźnie zaznaczając, że kto pierwszy, ten lepszy, bo pieniędzy nie ma zbyt dużo.

Są miasta, które już dziś dobrze sobie radzą, zwłaszcza gdy w pobliżu są cementownie. Tak jest np. w Lublinie, który już dzięki produkcji paliwa alternatywnego dla położonej niedaleko cementowni Rejowiec osiąga ponad 30-proc. redukcję odpadów.

W Polsce powstaje rocznie 12 mln ton odpadów komunalnych, w większości trafiających na wysypiska. Ale w 2010 r. prawie milion ton odpowiednio wyselekcjonowanych resztek zagospodarował przemysł cementowy działający w Polsce. Szacuje się, że dzięki dalszemu wzrostowi produkcji cementu i udziału ciepła z paliw alternatywnych można będzie w ten sposób zagospodarować 1,5 mln ton odpadów.

Czytaj też:

Zobacz więcej w serwisie:

Zachęcają do tego cementownie, dla których jest to tanie i dobre źródło energii.

Od przyszłego roku śmieci komunalne staną się własnością samorządów - wynika z nowelizacji ustawy o czystości i porządku w gminach, nad którą pracuje Senat.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr