Szkoły naciągają gminy na dotacje

Miasta domagają się zwrotu środków wydanych ?na usługi gastronomiczne i reklamę zamiast na edukację.

Publikacja: 27.02.2014 08:51

Szkoły naciągają gminy na dotacje

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Samorządy dochodzą zwrotu pieniędzy od prywatnych szkół i przedszkoli. We wszystkich zapytanych przez „Rz" miastach zdarzają się nieprawidłowości w wydatkowaniu dotacji.

Niewątpliwym rekordzistą jest Lublin. Domaga się zwrotu aż 15,5 mln zł. W latach 2011–2013 skontrolował, co się stało z 58,2 mln zł dotacji udzielonych 102 prywatnym szkołom, prowadzonym przez 32 podmioty (osoby prawne i fizyczne inne niż jednostka samorządu terytorialnego).

– Nie stwierdzono nieprawidłowości tylko w dziewięciu szkołach, prowadzonych przez cztery podmioty – mówi Anna Morow z Urzędu Miasta.

Na edukację, a nie ?na ulotki i księgową

Najwięcej powinien zwrócić Cosinus sp. z o.o.

– W 2010 r. otrzymał z budżetu miasta 3 mln zł dotacji na uczniów 12 szkół w Lublinie. Zgodnie z przeznaczeniem wykorzystał tylko 671 tys. zł. Z pozostałej kwoty spółka pokrywała wydatki, np. na wynagrodzenia pracowników spółki, jej obsługę prawną i księgową oraz reklamę. Z dotacji płacone były także rachunki za usługi telekomunikacyjne, informatyczne – wylicza Anna Morow.

Jak poinformowało miasto, szkoła nie zapewniała kadry pedagogicznej. Płaciła pośrednikowi powiązanemu ze spółką za świadczenie usług edukacyjnych.

ok. 420 zł

wynosi dotacja miesięczna na jednego ucznia niepublicznej szkoły podstawowej

– Nie doszło jeszcze do żadnych prawomocnych rozstrzygnięć kwestionujących przyznane nam dotacje. Twierdzenia, że zostały wydane nieprawidłowo, są nieprawdziwe. Urząd Miasta opiera się na zbyt daleko idącej interpretacji ustawy o systemie oświaty i próbuje uzyskać nienależny zwrot. Naszym zdaniem z dotacji mogą być finansowane każde wydatki poniesione na cele działalności szkoły – wyjaśnia Daniel Bajda ze spółki Cosinus.

Dotacja powinna być – w myśl art. 90 ustawy o systemie oświaty – przeznaczona na dofinansowanie zadań szkoły w kształceniu, wychowaniu i opiece oraz na sfinansowanie wydatków bieżących. Zdaniem przedstawicieli szkół wydatki bieżące należy rozumieć szeroko.

Martwe dusze podnoszą wypłatę

Szkoły nagminnie zawyżają liczbę uczniów, od której zależy wysokość dotacji, nie dotrzymują także terminów na wykorzystanie środków.

Zamiast na edukację wydają pieniądze na promocję placówki. Nieprawidłowości wykryto m.in. w Chorzowie, Białymstoku, Częstochowie i w Sopocie.

ok. 440 zł

wynosi miesięczna dotacja na jednego ucznia niepublicznego gimnazjum

– W wyniku kontroli przeprowadzonych w 2011 r. i 2012 r. okazało się, że niepubliczne szkoły i przedszkola powinny zwrócić do budżetu miasta ponad 2 mln zł. Dotychczas oddano tylko 11 tys zł.

Nieprawidłowości polegały m.in. na zakupie artykułów spożywczych, usług kateringowych i gastronomicznych. Zdarzały się też transfery środków z rachunków bankowych szkół i przedszkoli na inne rachunki bankowe organu prowadzącego – mówi Urszula Boublej z Urzędu Miasta w Białymstoku.

Pięć lat na dochodzenie roszczeń

– Zgodnie z art. 251 i art. 252 ustawy o finansach publicznych dotacje udzielone szkołom i placówkom publicznym lub niepublicznym prowadzonym przez osoby fizyczne i prawne inne niż jednostka samorządu terytorialnego podlegają zwrotowi, jeżeli nie zostaną wykorzystane w roku budżetowym, wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem lub pobrane w nadmiernej wysokości – wyjaśnia Katarzyna Fiedorowicz-Razmus z Urzędu Miasta w Krakowie.

Gmina może zażądać zwrotu źle wydanych dotacji do pięciu lat wstecz.

Samorządy dochodzą zwrotu pieniędzy od prywatnych szkół i przedszkoli. We wszystkich zapytanych przez „Rz" miastach zdarzają się nieprawidłowości w wydatkowaniu dotacji.

Niewątpliwym rekordzistą jest Lublin. Domaga się zwrotu aż 15,5 mln zł. W latach 2011–2013 skontrolował, co się stało z 58,2 mln zł dotacji udzielonych 102 prywatnym szkołom, prowadzonym przez 32 podmioty (osoby prawne i fizyczne inne niż jednostka samorządu terytorialnego).

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr