Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przedstawiło projekt założeń do projektu ustawy o ochronie ludności. Projektowana ustawa realizowana będzie zarówno przez administrację rządową, jak i samorządową wszystkich szczebli. Dość szczegółowo opisuje zatem zadania, do których zobowiązany zostanie wójt, starosta czy marszałek województwa. W projekcie brakuje natomiast wskazania, ile te zadania będą kosztować i kto ostatecznie ma za nie zapłacić.
Strażacy dostaną najwięcej
– To, co najciekawsze w projekcie, czyli wyliczenie jego skutków finansowych, znajduje się na końcu – mówi Paweł Soloch, członek zarządu i ekspert od bezpieczeństwa narodowego z Instytutu Sobieskiego. – Gdy przechodzimy do pieniędzy, okazuje się, że najwięcej środków, które na realizację projektowanej ustawy przewidziano w budżecie centralnym, przypadnie Państwowej Straży Pożarnej. Tylko na zakupy sprzętowe i dodatkowe etaty w miejskich (powiatowych) komendach PSP przewiduje się roczne wydatki na poziomie 70 mln zł. Projekt milczy natomiast o kosztach zadań, które będą wykonywane przez gminy czy powiaty – dodaje ekspert.
– To są w większości nowe zadania, które były przez nas wykonywane w poczuciu odpowiedzialności za mieszkańców – mówi Marek Wójcik, zastępca sekretarza generalnego Związku Powiatów Polskich. – Co więcej, mają bardzo szeroki zakres, dlatego będziemy się domagali ustalenia ich standardów, a co za tym idzie – wskazania kosztów i źródeł finansowania. Jeżeli autorom takie koszty trudno policzyć, to służymy pomocą – zapewnia Marek Wójcik.
– W gminach stale i na bieżąco wykonujemy zadania związane z ochroną ludności – mówi Andrzej Pyziak, wójt gminy Rudniki i członek Zarządu Związku Gmin Wiejskich RP. – W większości mają one charakter organizacyjny, to są plany ochrony ludności, zapasy sprzętu przeciwpożarowego czy przeciwpowodziowego. Obecnie nie stanowią one znaczącego obciążenia naszych budżetów, natomiast jak to będzie wyglądało pod rządami projektowanej regulacji, trzeba będzie dokładnie policzyć – wskazuje Pyziak.
Materiał dla NIK
– Przede wszystkim bardzo chciałbym zapytać autorów, jaki jest cel tej regulacji. Bo jeżeli jest nim ochrona ludności przed zagrożeniami, to przecież mamy ustawę o zarządzaniu kryzysowym – mówi Grzegorz Kubalski, prawnik Związku Powiatów Polskich. – Czemu zatem ma służyć dublowanie całego systemu dokumentów planistycznych? Czy nie ma to jedynie stwarzać wrażenia, że w sprawie bezpieczeństwa coś się jednak robi? – pyta Grzegorz Kubalski.