Kampania samorządowa: kodeks wyborczy ograniczył finansowanie wyborów

Uchwalony w 2011 roku kodeks wyborczy, znacznie ograniczył możliwości patologii w finansowaniu wyborów.

Publikacja: 26.09.2014 09:00

Kampania samorządowa: kodeks wyborczy ograniczył finansowanie wyborów

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Zgodnie z art. 135 kodeksu wyborczego komitet wyborczy może wydać na kampanię wyborczą tylko kwoty przewidziane prawem. Wysokość tej kwoty zależy od liczby mieszkańców w danej jednostce samorządowej pomnożonej przez liczbę mandatów przypadających na okręg lub okręgi.

O szczegółach finansowania kampanii wyborczej „Rzeczpospolita" informowała w numerze z 2 sierpnia 2014 r. Przypomnijmy, że komitet zbiera pieniądze na kampanię, przyjmując wpłaty od osób fizycznych, w tym od samych kandydatów. Każda osoba może wpłacić w 2014 r. maksymalnie 25 200 zł. O wysokości wydatków przeznaczonych na poszczególnych kandydatów komitet decyduje natomiast dowolnie.

Praktyka wyborcza pokazała, że największe sumy były wydawane na pierwsze trzy miejsca listy kandydatów. Następne osoby miały już do dyspozycji symboliczne kwoty.

Ustawodawca obciążył odpowiedzialnością karną za nieprzestrzeganie przepisów dotyczących finansowania kampanii wyborczej przede wszystkim pełnomocnika finansowego komitetu wyborczego, który odpowiada całym swoim majątkiem za wydatkowanie pieniędzy, jak również za prawdziwość danych zawartych w sprawozdaniu finansowym, nawet wtedy, kiedy podają je sami kandydaci na radnych.

Limit, który łatwo dało się obchodzić

Powszechnym zjawiskiem, zwłaszcza w dużych miastach, stało się przekraczanie limitu wydatków przez kandydatów, na przykład przy okazji druku ulotek. Takie omijanie przepisów jest jednak często nie do wykrycia.

Co natomiast zrobić, gdy kandydat drukuje plakaty, których koszt przekracza wielokrotnie jego limit? W tej właśnie dziedzinie pomysłowością i poczuciem bezkarności wykazała się w poprzedniej kampanii wyborczej do samorządu pani R. Znalazłszy się na piątym miejscu na jednej z list okręgowych w Warszawie, przystąpiła do drukowania billboardów i plakatów za sumę kilkudziesięciu tysięcy złotych, podczas gdy jej limit wynosił zaledwie 300 zł, których zresztą nie wpłaciła na konto komitetu wyborczego.

Pełnomocnik finansowy tegoż komitetu zawiadomił prokuraturę o popełnieniu przestępstwa. Ta wprawdzie przyznała, że pani R. przekroczyła przepisy ordynacji wyborczej, ale wobec braku sankcji karnych, postępowanie umorzyła.

Znajdzie się paragraf

Pani R. zamierza ponownie startować w wyborach. Czy może się jej udać podobny wybryk?

Otóż zgodnie z art. 496 kodeksu wyborczego: „Kto w związku z wyborami nie umieszcza w materiałach wyborczych wyraźnego oznaczenia komitetu wyborczego, od którego pochodzą, podlega karze grzywny". Co jednak, gdy kandydat umieści owo oznaczenie na materiale niezgłoszonym do akceptacji komitetowi wyborczemu?

Także kodeks karny

Wówczas może się okazać pomocny art. 248 kodeksu karnego, który w pkt 3 mówi: „Kto w związku z wyborami do Sejmu, do Senatu, wyborem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, wyborami do Parlamentu Europejskiego, wyborami organów samorządu terytorialnego lub referendum: niszczy, uszkadza, ukrywa, przerabia lub podrabia protokoły lub inne dokumenty wyborcze albo referendalne, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech". Zgodnie z powyższym można by rozważyć, czy nie byłoby zasadne uznanie przez organa ścigania, że nieuzgodnione z komitetem materiały wyborcze zostały podrobione.

Usługi wyborcze są płatne

Warto też zwrócić uwagę, że usługi inne niż rozpowszechnianie ulotek i plakatów oraz pomoc biurowa świadczona przez osoby fizyczne ( art. 132 § 5 kodeksu wyborczego) są odpłatne. Naruszenie tej regulacji to występek, zgodnie z art. 507 kodeksu wyborczego, zagrożony karą od 1000 do 100 tys. zł. W tym roku kwoty wydatków przypadające na komitet wyborczy są wyższe niż cztery lata temu. Czy zatem zjawisko powszechnego obchodzenia prawa zmaleje?

OPINIA dla Rz

Tomasz Gąsior - Krajowe Biuro Wyborcze

Sankcje finansowe i karne za przekroczenie przepisów kodeksu wyborczego ponosi pełnomocnik finansowy komitetu wyborczego oraz osoby lub podmioty go tworzące. Ustalają one listy kandydatów, prowadzą na ich rzecz kampanię wyborczą oraz decydują o wydatkach na kampanię poszczególnych kandydatów w ramach łącznego limitu przypadającego na komitet. Nikt nie może prowadzić kampanii bez zgody pełnomocnika wyborczego. Mając dużą niezależność w ustalaniu limitu wydatków na pojedynczego kandydata, komitety powinny zadać sobie jednak pytanie, czy same nie prowokują do pokrywania wydatków również ze środków prywatnych kandydata, co jest obejściem prawa wyborczego. Ta świadomość powinna też skłonić komitet do podjęcia kroków w celu wyeliminowania tych praktyk. Jeśli tego nie uczynią, informacja o niezgodnych z prawem działaniach może zostać przekazana przez np. sympatyków konkurencyjnych komitetów.

Zgodnie z art. 135 kodeksu wyborczego komitet wyborczy może wydać na kampanię wyborczą tylko kwoty przewidziane prawem. Wysokość tej kwoty zależy od liczby mieszkańców w danej jednostce samorządowej pomnożonej przez liczbę mandatów przypadających na okręg lub okręgi.

O szczegółach finansowania kampanii wyborczej „Rzeczpospolita" informowała w numerze z 2 sierpnia 2014 r. Przypomnijmy, że komitet zbiera pieniądze na kampanię, przyjmując wpłaty od osób fizycznych, w tym od samych kandydatów. Każda osoba może wpłacić w 2014 r. maksymalnie 25 200 zł. O wysokości wydatków przeznaczonych na poszczególnych kandydatów komitet decyduje natomiast dowolnie.

Pozostało 86% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów