Reklama

NIK o programie wspierającym wyprawkę szkolną

Blisko połowa pieniędzy zaplanowanych na dofinansowanie zakupu podręczników i materiałów dydaktycznych pozostała niewykorzystana - wynika z najnowszego raportu NIK.

Publikacja: 29.09.2014 10:10

NIK: przez biurokrację, niektórych ominęły pieniądze na wyprawkę szkolną

NIK: przez biurokrację, niektórych ominęły pieniądze na wyprawkę szkolną

Foto: www.sxc.hu

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewniło w ostatnich latach środki na realizację rządowego programu „Wyprawka szkolna" w wysokości umożliwiającej zaspokojenie szacowanych potrzeb. Jednak jak wynika z ostatniego raportu Najwyższej Izby Kontroli, choć wsparcia udzielono niemal wszystkim rodzinom, które złożyły wnioski o pomoc, to niestety blisko połowa pieniędzy zaplanowanych na dofinansowanie zakupu podręczników i materiałów dydaktycznych pozostała niewykorzystana. Tym samym pomoc nie dotarła do wszystkich uczniów z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej i życiowej, bo w programie początkowo zbytnio zawężano krąg uprawnionych, a gminy i szkoły nieskutecznie informowały o możliwości uzyskania wsparcia oraz nadmiernie biurokratyzowały proces ubiegania się o pomoc.

W MEN, na podstawie zdiagnozowanych potrzeb społecznych (w oparciu o rzetelne dane, nadesłane przez wojewodów i ministrów prowadzących szkoły) opracowano założenia programu oraz zaplanowano jego efekty. W badanym okresie realizacja programu w skali kraju nie przyniosła jednak oczekiwanych rezultatów. W 2012 r. udzielono pomocy 332 tys. uczniów, czyli 60 proc. uprawnionym do otrzymania wsparcia, a w 2013 r. 386 tys. uczniów (67 proc. uprawnionych). W badanych latach wykorzystano odpowiednio 54 proc. (z zaplanowanych w 2012 roku 140 mln zł) i 55 proc. (z zaplanowanych w 2013 roku 179,5 mln zł) przeznaczonych na ten cel pieniędzy.

Na podstawie kontroli przeprowadzonej w województwie świętokrzyskim NIK stwierdziła, że stosunkowo niski poziom realizacji programu wynikał m.in. ze zbędnego formalizmu. Wymagano od rodziców nadmiernie szczegółowego udokumentowania sytuacji materialnej i życiowej oraz zupełnie niepotrzebnie spełnienia więcej niż jednego kryterium, warunkującego uzyskanie pomocy. Krótki czas wyznaczony na składanie wniosków nie pozwalał wielu rodzicom na zgromadzenie rozbudowanej dokumentacji, a pracownikom szkół na pełną diagnozę sytuacji rodzinnej i życiowej uczniów. Rodziny wielodzietne lub znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej w niskim stopniu korzystały z możliwości uzyskania pomocy, a gminy niewystarczająco skutecznie starały się pomóc tym rodzinom w aplikowaniu o środki dostępne w ramach programu. Kontrolowane gminy nie wykorzystały dostępnych możliwości informowania o zasadach udzielania wsparcia, nie wskazywały także wszystkim uprawnionym, w tym rodzinom wielodzietnym i uczniom niepełnosprawnym, sposobów ubiegania się o pomoc.

Obniżenie skuteczności pomocy w skali ogólnopolskiej wynikało jednak także z przyjętych w rządowym programie rozwiązań, które automatycznie wyłączyły część uczniów z grupy uprawnionych do uzyskania wsparcia. Np. w programie na rok 2012 ograniczono możliwość korzystania z dofinansowania przez tych uczniów z klas pierwszych szkół podstawowych, którzy pochodzili z zamożniejszych rodzin wielodzietnych.

Nie uwzględniono w programie także części uczniów klas pierwszych z ponadgimnazjalnych szkół zawodowych, prowadzonych przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministra Środowiska oraz Ministra Obrony Narodowej.

Reklama
Reklama

Program nie stworzył warunków do skutecznej pomocy uczniom szkół zawodowych, nie przewidywał bowiem możliwości refundowania kosztów podręczników do kształcenia w zawodach. Z dofinansowania nie zawsze mogły skorzystać wszystkie rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej, gdyż do udziału w programie nie byli uprawnieni m.in. uczniowie słabosłyszący, a także uczniowie z niepełnosprawnością ruchową oraz uczniowie z autyzmem, w tym z zespołem Aspergera. Części przygotowanych środków nie wykorzystano także z powodu braku szerokiej oferty wydawniczej podręczników, przeznaczonych dla uczniów niepełnosprawnych, szczególnie dla uczniów z lekkim upośledzeniem umysłowym oraz uczniów niesłyszących.

MEN poprawiało jednak z roku na rok rządowy program „Wyprawka szkolna". NIK poświadcza, że większość wprowadzonych zmian spowodowała zwiększenie liczby odbiorców i poprawiła jego skuteczność:

- podwyższono podstawę obliczania dochodu, uprawniającego do skorzystania z programu dla uczniów klas pierwszych szkół podstawowych,

- włączono do programu na 2013 r. uczniów niepełnosprawnych z upośledzeniem umysłowym w stopniu umiarkowanym i znacznym oraz zróżnicowano kwoty dofinansowania w zależności od wybranego dla nich rodzaju podręczników,

- podniesiono kwoty dofinansowania do podręczników dla wszystkich grup uczniów, co umożliwiło refundację większości wydatków poniesionych na zakup podręczników do kształcenia ogólnego.

Nauczyciele uczestniczący w przeprowadzonej ankiecie w kontrolowanych szkołach województwa świętokrzyskiego wysoko ocenili przydatność programu w lepszym zaopatrzeniu uczniów w podręczniki. Ankietowani rodzice wskazywali z kolei, że ubieganiu się o pomoc najczęściej (37 proc.) przeszkadzały krótkie terminy wnioskowania, trudności w wypełnieniu wniosku, skomplikowane procedury oraz konieczność oczekiwania na refundację poniesionych wcześniej kosztów zakupu podręczników.

Reklama
Reklama

W MEN skutecznie realizowano w badanym okresie zadania związane z zapewnieniem środków na realizację programu. W latach 2012 - 2013 uruchomiono środki w wysokości umożliwiającej zaspokojenie szacowanych potrzeb, zgłoszonych przez wojewodów i ministrów prowadzących szkoły. Dotacja była przekazywana gminom i szkołom w wysokości i terminach przedstawionych w programie.

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewniło w ostatnich latach środki na realizację rządowego programu „Wyprawka szkolna" w wysokości umożliwiającej zaspokojenie szacowanych potrzeb. Jednak jak wynika z ostatniego raportu Najwyższej Izby Kontroli, choć wsparcia udzielono niemal wszystkim rodzinom, które złożyły wnioski o pomoc, to niestety blisko połowa pieniędzy zaplanowanych na dofinansowanie zakupu podręczników i materiałów dydaktycznych pozostała niewykorzystana. Tym samym pomoc nie dotarła do wszystkich uczniów z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej i życiowej, bo w programie początkowo zbytnio zawężano krąg uprawnionych, a gminy i szkoły nieskutecznie informowały o możliwości uzyskania wsparcia oraz nadmiernie biurokratyzowały proces ubiegania się o pomoc.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Wyrok TSUE to nie jest opcja atomowa, ale chaos w sądach i tak spotęguje
Reklama
Reklama