O tym, kto i jak ma prawo oprotestować wyniki głosowania, decyduje kodeks wyborczy. W art. 392 § 1 wskazuje, że protest wyborczy wnosi się do właściwego sądu okręgowego w terminie 14 dni od dnia wyborów.
Bieg tego terminu nie zaczyna się zatem ani w dniu ustalenia wyników, ani też w dniu, w którym zostaną one ogłoszone w Dzienniku Ustaw.
– Czternastodniowy termin ma charakter zawity – mówi Anna Wierzbica z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. – Termin ten uznaje się za zachowany, jeżeli najpóźniej 14. dnia zostanie złożony w sądzie w godzinach jego urzędowania – wyjaśnia.
Jeżeli koniec terminu przypada na sobotę albo dzień ustawowo wolny od pracy, to termin upływa pierwszego roboczego dnia następującego po tym dniu.
Protest musi zostać wniesiony przez osobę mającą w tym zakresie legitymację prawną. Wyborca może zatem kwestionować wybory do danej rady gminy, rady powiatu bądź danego sejmiku województwa, jeśli jego nazwisko było umieszczone w spisie wyborców w jednym z obwodów głosowania.