W wyniku rozbiórki zabudowań Romowie stracili domy oraz część swoich rzeczy takich jak pieniądze, leki, dokumenty i ubrania. Doniesienia medialne wskazują na to, że Romowie nie zostali poinformowani o planowanej rozbiórce. Wątpliwości Fundacji wzbudził również przebieg postępowania administracyjnego.

„Sposób przeprowadzenia eksmisji rodziny Państwa Caldora rodzi wątpliwości z punktu widzenia praw gwarantowanych w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka" – czytamy w wystąpieniu HFPC.

„Sprawy dotyczące likwidacji romskich obozowisk należy rozpatrywać na gruncie art. 8 Konwencji, który zapewnia prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego oraz mieszkania, a także art. 14 Konwencji odnoszącego się do zakazu dyskryminacji" – mówi dr Dorota Pudzianowska, prawniczka HFPC.

Europejski Trybunał Praw Człowieka wskazuje w swoich wyrokach, że w takich przypadkach decyzja o eksmisji musi być prawidłowo uzasadniona. W szczególności organ musi ocenić proporcjonalność planowanego rozstrzygnięcia. „Trybunał podkreślał również szczególnie wrażliwą pozycję Romów jako mniejszości, co uzasadnia poświęcanie szczególnej uwagi ich potrzebom i stylowi życia" – wyjaśnia dr Dorota Pudzianowska.