Spór o uzupełnianie dokumentów toczy się od momentu wprowadzenia do prawa zamówień publicznych art. 26 ust. 3. Po ostatniej nowelizacji jest już oczywiste, że donoszone zaświadczenia mogą nosić datę późniejszą niż termin składania ofert. Pozostał jednak inny problem. Co zrobić, gdy wykonawca dołączył do oferty dokument, który jest poprawny pod względem formalnym, ale nie potwierdza spełnienia warunków udziału w przetargu. Przykładowo: zamawiający żąda wskazania dwóch ekspertów, którzy będą pracować przy realizacji inwestycji, a wykonawca podaje tylko jedno nazwisko. Czy firma może wówczas donieść dokument, w którym wskaże brakującego eksperta?
Wątpliwości wynikają z różnych interpretacji art. 26 ust. 3 pzp. Niektórzy eksperci uważają, że przepis ten mówi jedynie o uzupełnianiu dokumentów i oświadczeń, które albo w ogóle nie zostały złożone, albo zawierają błędy. Nie pozwala więc uzupełniać tych, które zostały dołączone do oferty, są poprawne pod względem formalnym, ale nie potwierdzają spełnienia warunków udziału w przetargu. Zdaniem obrońców tej tezy w takich sytuacjach firmy powinny być od razu wykluczane z przetargu.
Niedawno w tej sprawie wypowiedziała się Krajowa Izba Odwoławcza. Rozstrzygała spór, do którego doszło podczas przetargu na pełnienie funkcji inżyniera kontraktu przy budowie zadaszenia chorzowskiego stadionu. Startujące w nim konsorcjum zakwestionowało wybór wykonawcy. Zarzuciło zamawiającemu m.in. niezgodne z prawem uzupełnienie dokumentów. Jego zdaniem przepisy nie pozwalają na wskazanie nowego inspektora nadzoru inwestorskiego w specjalności drogowej zamiast tego, który nie spełniał stawianych przez zamawiającego wymagań.
Skład orzekający nie zgodził się z tą interpretacją. Uznał, że zamawiający postąpił słusznie, akceptując nowy dokument, w którym zwycięski wykonawca wskazał inną niż pierwotnie osobę.
– Ratio legis art. 26 ust. 3 pzp przemawia za dopuszczeniem możliwości uzupełniania dokumentów przez przedkładanie dokumentów o innej niż pierwotnie treści – uzasadniła wyrok przewodnicząca składu orzekającego Luiza Łamejko. – Niewezwanie wykonawcy, który złożył dokumenty świadczące o tym, że nie został spełniony warunek do ich uzupełnienia, mogłoby doprowadzić do nierównego traktowania stron – dodała, zaznaczając, że w lepszej sytuacji byłaby wówczas firma, która w ogóle nie złożyła dokumentu, niż ta, która go złożyła.