Nie zgadzam się z konkluzjami artykułu Arkadiusza Szyszkowskiego „Trudne wykluczenie nierzetelnego wykonawcy” dotyczącymi proponowanej nowelizacji prawa zamówień publicznych (pzp).
Obowiązujący przepis art. 24 ust. 1 pkt 1 pzp ani nie stanowi skutecznego narzędzia do wykluczania nierzetelnego wykonawcy z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, ani nie chroni rzetelnego wykonawcy przed arbitralną decyzją zamawiającego o wykluczeniu wykonawcy z takiego postępowania. Jest to przepis tak ogólny i nieprecyzyjny, że konieczne jest jego natychmiastowe wyeliminowanie z systemu pzp.
Art. 24 ust. 1 ustanawiający zamknięty katalog przesłanek wykluczenia wykonawcy z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego kierowany jest do zamawiającego. Decyzja zamawiającego nie może jednak być uznaniowa, ponieważ przyznanie zamawiającemu możliwości podejmowania decyzji ocennych odnośnie wykluczenia oferenta z postępowania o zamówienie publiczne związane jest z ryzykiem nadużyć ze strony zamawiającego.
Wszystkie zawarte w art. 24 ust. 1 pkt 2 – 10 pzp przesłanki wykluczenia wykonawcy z przetargu stwierdza się na podstawie bezspornych dowodów, jakimi są np. wyroki prawomocne lub inne dokumenty.
Wyjątek od zasady jasnego i ścisłego określenia dowodów, na podstawie których zamawiający stwierdza istnienie przesłanki z art. 24 ust. 1 pzp, stanowi przepis art. 24 ust. 1 pkt 1. Przepis ten nie określa, na jakiej podstawie zamawiający ma stwierdzić, że wykonawca w ciągu ostatnich trzech lat przed wszczęciem postępowania wyrządził szkodę zamawiającemu, nie wykonując zamówienia lub wykonując je nienależycie, a szkoda ta nie została dobrowolnie naprawiona do dnia wszczęcia postępowania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które wykonawca nie ponosi odpowiedzialności.