W artykule “Kredyt w Europejskim Banku Inwestycyjnym bez przetargu” (“Rz” z 8 października) napisaliśmy, że starając się o pieniądze z tej instytucji, można powołać się na art. 4 pkt 1a [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=247401]prawa zamówień publicznych[/link], który pozwala nie stosować tej ustawy na podstawie “szczególnej procedury organizacji międzynarodowej odmiennej od określonej w ustawie”. Niestety, wprowadziliśmy tym czytelników w błąd. Problem jest dużo bardziej skomplikowany. O ile bowiem bank ten ma status organizacji międzynarodowej, o tyle jego procedury nie zwalniają zamawiających z państw Unii ze stosowania przepisów o zamówieniach publicznych.
Co to oznacza w praktyce? Odpowiedź na to pytanie zależy od tego, czy kredyt jest udzielany bezpośrednio przez EBI czy też pośredniczy w tym inny bank. W pierwszej sytuacji kredytobiorcy mogą uniknąć procedur konkurencyjnych i udzielić zamówienia z wolnej ręki.
– Pozwala na to art. 67 ust. 1 pkt 1 pzp, zgodnie z którym tryb ten jest dopuszczalny, gdy dostawy, usługi lub roboty budowlane mogą być świadczone tylko przez jednego wykonawcę. Jedynie EBI oferuje taki produkt kredytowy i nie można go znaleźć w żadnym innym banku, dlatego też procedury konkurencyjne nie są koniecznie – mówi Eliza Niewiadomska z PGE Polska Grupa Energetyczna SA, która sięgając po kredyt na inwestycje w energetyczną sieć dystrybucyjną, przygotowuje postępowanie w trybie zamówienia z wolnej ręki.
Inaczej sprawa się ma, gdy kredyt z EBI jest udzielany przez pośrednika. A tak zazwyczaj się dzieje, gdy chodzi o kwotę poniżej 25 mln euro. W Polsce pośrednikami są np. Bank Gospodarstwa Krajowego czy Bank Ochrony Środowiska. W skali europejskiej, a tę trzeba brać pod uwagę, badając konkurencyjność rynku, pośredników jest dużo więcej. Z tej przyczyny nie można udzielić zamówienia z wolnej ręki i trzeba sięgnąć po jeden z trybów konkurencyjnych (np. przetarg ograniczony).
Zgodnie z opinią zamieszczoną na stronie internetowej Urzędu Zamówień Publicznych ([link=www.uzp.gov.pl]www.uzp.gov.pl[/link]) zamawiający, który bierze kredyt w organizacji międzynarodowej narzucającej szczególne procedury, nie musi stosować przepisów pzp przy wydawaniu tych pieniędzy. Opinia ta dotyczy jednak Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Chociaż EBI również ma pewne procedury, to w rzeczywistości odsyłają one do prawa krajowego, wprowadzając tylko kilka dodatkowych obowiązków. Oznacza to, że samorząd, który otrzyma kredyt w EBI, musi wydać przyznane mu pieniądze zgodnie z procedurami wynikającymi z pzp. Nie ma tu znaczenia, czy uzyskał go bezpośrednio w EBI czy też przez pośrednika.