Warszawska Kolej Dojazdowa chce kupić 14 nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych. W specyfikacji postawiła warunek, że w przetargu mogą wystartować tylko te firmy, które wcześniej dostarczyły co najmniej sześć nowych pojazdów osiągających prędkość co najmniej 80 km/h. Postanowienie to oprotestowała spółka
NEWAG. Chciała, by zamawiający zmienił je i dopuścił możliwość dostawy pięciu zespołów nowych lub zmodernizowanych. Jej przedstawiciele tłumaczyli, że warunek ustalony przez WKD utrudnia dostęp do rynku. A to dlatego, że pojazdy ETZ są kupowane jedynie w ramach zamówień publicznych. Skoro zaś wymaga się od firmy, by ta realizowała wcześniej dostawy nowych pociągów, to nigdy nie będzie w stanie zaistnieć na tym rynku.
Sprawa trafiła do Krajowej Izby Odwoławczej. Ta zaś uznała, że zamawiający miał prawo postawić taki warunek w specyfikacji.
– Izba podziela stanowisko zamawiającego, że może ustalać warunki w sposób, który nie musi gwarantować udziału w postępowaniu wszystkim podmiotom działającym w danej branży – zauważył w uzasadnieniu wyroku Emil Kuriata.
Skład orzekający zgodził się z odwołującą się firmą, że [b]zamawiający mógł dopuścić, by wykonawcy sprzedali wcześniej mniej niż sześć pojazdów.