Wszystkie urzędy mają obowiązek dokonywania zakupów czy realizacji inwestycji, których wartość przekracza ?14 tys. euro, w trybie zamówień publicznych. Ma to zagwarantować konkurencję firm, a w konsekwencji spowodować, że urzędy będą dokonywały zakupów czy realizowały różnego rodzaju inwestycje o jak najlepszej jakości i po jak najniższych cenach. Nie zawsze jednak urząd ma gwarancję, że firma, która wygra przetarg, faktycznie zrealizuje kontrakt. W praktyce często zamówienia publiczne faktycznie wykonywane są przez podwykonawców. Dzieje się tak najczęściej przy dużych kontraktach, w których potrzebna jest współpraca firm z wielu branży.
Co wynika z opinii
Jak wskazał Urząd Zamówień Publicznych w opinii prawnej z 20 stycznia 2014 r., zgodnie z obowiązującymi od 24 grudnia 2013 r. przepisami wykonawca ma prawo do zawarcia umowy z podwykonawcą bez względu na rodzaj zamówienia publicznego. Nowe przepisy zezwalają także na to, by wykonawca powierzył wykonanie całości zamówienia podwykonawcy, a nawet kilku podwykonawcom. Zamawiający, a więc np. przedstawiciel gminy, może jednak zastrzec obowiązek osobistego wykonania przez wykonawcę kluczowych części zamówienia na roboty budowlane lub usługi.
Jeżeli zamawiający, czyli np. gmina, złoży takie zastrzeżenie, to firma, która wygrała przetarg, ma obowiązek samodzielnie zrealizować wskazaną część zamówienia. W takiej sytuacji nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by pozostałe części zamówienia zostały zrealizowane przez podwykonawców.
Nowe przepisy nakładają także nowe obowiązki na zamawiających w zakresie zapłaty wynagrodzenia firmom, które faktycznie realizowały kontrakt. Zamawiający urząd będzie musiał dokonać zapłaty na rzecz podwykonawców, gdy uchyla się od niej główny wykonawca. Nie w każdej sytuacji obowiązek przelania pieniędzy na konto będzie jednak ciążył na urzędnikach.
Wykonawca może powierzyć wykonanie całości zamówienia podwykonawcy, a nawet kilku podwykonawcom