W wywiadzie „Niezawisłość sędziowska zagrożona” („Rz” z 3 września) prof. Marek Safjan odnosi się do zmian ustawodawczych stanowiących zagrożenie dla niezawisłości sędziowskiej, wskazując na obowiązek środowisk prawniczych zajęcia stanowiska i uświadomienia opinii publicznej zagrożeń płynących z tych zmian dla państwa prawa.
Korzystając z tego wezwania, pragnę podkreślić, że ograniczając swoje wypowiedzi do regulacji prawnych odnoszących się do niezawisłości sędziowskiej, nie zwraca się uwagi na fakt, że niezawisłość, należąc do istoty prawidłowego wykonywania zawodu, zależna jest przede wszystkim od postawy sędziego, sposobu wykonywania przez niego powierzonych mu zadań. Tak więc realizacja zasady niezawisłości jest nierozerwalnie związana z cechami osobowościowymi sędziego. Zasada ta wyznacza nie tylko uprawnienia, ale także obowiązki sędziego, który sprzeniewierzając się jej, uchybia godności urzędu.
Zasadę niezawisłości charakteryzuje wiele elementów, jak bezstronność w stosunku do uczestników postępowania, niezależność wobec organów (instytucji) pozasądowych, samodzielność sędziego wobec władz i innych organów sądowych, niezależność od wpływu czynników politycznych, zwłaszcza partii politycznych, wewnętrzna niezależność. Konstytucyjnym obowiązkiem samego sędziego, a także wszystkich organów i osób stykających się z działalnością sądów jest poszanowanie i obrona tych wszystkich elementów. Jednak to przede wszystkim sędziowie mają obowiązek urzeczywistniać niezawisłość w praktyce swojego orzekania. Stworzenie instytucjonalnych gwarancji niezawisłości w celu uniknięcia wszelkiego wpływu politycznego, administracyjnego na powoływanie sędziów nie wyeliminuje sprzeniewierzania się tej zasadzie, gdy sędzia nie charakteryzuje się odpowiednimi cechami osobowościowymi, które, także bez tych gwarancji, są przejawem jego wewnętrznej niezależności. Przykładem mogą być postawy sędziów orzekających przed 1989 r., gdy nie istniało tak wiele instrumentów gwarantujących niezawisłość sędziów, a jednak wielu z nas nie sprzeniewierzało się tej zasadzie.
Obecnie, przy znacznym zwiększeniu liczby orzekających i powoływanych sędziów, kwestia odpowiedniego doboru kandydatów ma szczególne znaczenie. Niestety, zawarte w przepisach ustaw ustrojowych wymogi nie chronią przed popełnianiem błędów. Wskazuje na to praktyka często skutkująca powoływaniem do zawodu ludzi, dla których niezawisłość jest jedynie uprawnieniem niepociągającym za sobą żadnych obowiązków.
Wnikliwy i rzetelny obraz środowiska sędziowskiego i sądownictwa zawarł w swoim eseju „Rozważania o prawie i sądownictwie” prof. Andrzej Gaberle: „Rozmowy z wieloma sędziami doprowadziły mnie do wniosku, że niezawisłość sędziowska zapewnia im poczucie bezpieczeństwa, z czego wypływa przekonanie o nienaruszalności tego stanu. Zapominają jednak o czymś bardzo ważnym, choć szczególnie w Polsce powinno się o tym pamiętać. Na pomniku ofiar wojny koreańskiej w Waszyngtonie umieszczono napis: Freedom is not free, i nie chodzi tu o jakąś szczególną wolność – żadna nie przychodzi za darmo. A przecież niezawisłość sędziowska jest rodzajem wolności, wolności od nacisków na wydanie wyroku o określonej treści i szykan za orzeczenie nieodpowiadające życzeniom władzy. Aby utrzymać niezawisłość sędziów, konieczne jest utrzymanie niezależności sądów, ponieważ w sądach uzależnionych od władzy wykonawczej niezawisłość sędziego jest co najwyżej aktem łaski z jej strony, który w każdej chwili może zostać uchylony”.