Reklama

WSA: liczba donosów dyscyplinarnych nie jest informacją publiczną

Dane o liczbie donosów dyscyplinarnych skierowanych przeciw prawnikowi nie są informacją publiczną, a tym samym nie podlegają udostępnieniu – uznał warszawski sąd administracyjny.

Publikacja: 16.03.2020 06:45

WSA: liczba donosów dyscyplinarnych nie jest informacją publiczną

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

Przed WSA zawisła kolejna sprawa, której bohaterem jest Tomasz K., członek warszawskiej adwokatury. Autorem skargi był przedsiębiorca, który kiedyś z nim współpracował. W związku z tym, że relacje nie układały się prawidłowo, postanowił wystąpić do rady adwokackiej z prośbą o informacje m.in. o tym, ile dochodzeń dyscyplinarnych wszczęto wobec Tomasza K. oraz ile i jakich skarg trafiło do pionu dyscyplinarnego warszawskiej adwokatury. Rada odmówiła, wskazując, że to informacje przetworzone. WSA niedawno uchylił uchwałę rady. Wskazał jednak, że uchwała o odmowie informacji o złożonych skargach nie musiała zostać podjęta.

– Z orzecznictwa sądów administracyjnych wynika, że skarga, pozew, wniosek osoby fizycznej o wszczęcie postępowania nie stanowi dokumentu urzędowego. To dokument prywatny, a ten nie może być kwalifikowany jako informacja publiczna – podkreślił sędzia sprawozdawca. Uznając, że w przypadku pytań dotyczących wniosków o wszczęcie postępowania wobec adwokata sprawa jest diametralnie inna.

Czytaj także: Adwokaci dołączają do konfliktu o sądy

– Dobrą stroną wyroku jest brak wątpliwości sądu, że wnioski o ukaranie stanowią informację publiczną oraz że wniosek w tym zakresie nie dotyczył informacji przetworzonej. A co do treści samych skarg na adwokata, choć rozstrzygnięcie jest tu formalnie korzystne (uchylenie uchwały), to sąd zamknął drogę do poznania tych informacji – komentuje Bartosz Wilk, wiceprezes i ekspert prawny Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.

– Udostępnienie określonych skarg wnoszonych do adwokatury pozwoliłoby poznać te informacje, które nie zawsze znajdują wyraz we wnioskach o ukaranie – zwłaszcza w tych sprawach, które takim wnioskiem się nie kończą – dodaje.

Reklama
Reklama

Sieć Watchdog prowadziła kilka lat temu monitoring działalności szpitali, w ramach którego wnioskowano o udostępnienie m.in. skarg pacjentek oddziałów ginekologiczno-położniczych. Podejście sądów do udostępniania takich skarg było rozbieżne.

– WSA we Wrocławiu w wyroku z listopada 2016 r. (IV SAB/Wr 173/16) stwierdził, że skargi pacjentek stanowią informację publiczną. Natomiast WSA w Szczecinie w wyroku z grudnia 2016 r. (II SA/Sz 1158/16) zajął odmienne stanowisko, które utrzymał NSA (I OSK 2419/17).

Niestety, generalnie w orzecznictwie przebija niechęć do uznawania za informacje publiczne skarg czy wniosków wpływających do podmiotów publicznych lub innych podmiotów zobowiązanych do udostępniania informacji publicznej – puentuje Bartosz Wilk.

Sygnatura akt: II Sa/Wa 2111/19

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama