- W imię czynienia oszczędności budżetowych kosztem wymiaru sprawiedliwości, znowu ograniczono sędziom dostęp do wiedzy prawniczej - podkreśliło Stowarzyszenie. - W przeciwieństwie do sądów funkcjonariusze Ministerstwa Sprawiedliwości mają wykupiony dostęp do wszystkich programów prawniczych. Zapewne po to, aby łatwiej im było sądy nadzorować, kontrolować i wytykać im nieznajomość prawa - dodało.
W związku z powyższym Stowarzyszenie skierowało do dyrektora Centrum Zakupów dla Sądownictwa pismo w sprawie zakupu oprogramowania z systemem informacji prawnej.
Zdaniem Stowarzyszenia realizacja umowy ramowej daleka jest spełnieniu wymagań zapewnienia sądom narzędzia informatycznego dającego dostęp do szerokiego spektrum literatury prawniczej.
- Zapewnienie sądom i sędziom dostępu do pełnej informacji prawnej, w naszej ocenie, ma kluczowe znaczenie dla zagwarantowania obywatelom sprawnego i rzetelnego orzekania w ich sprawach - podkreśliło Stowarzyszenie.
I dodało: "Z dużym zaskoczeniem i rozczarowaniem przyjęliśmy informację o zawartości merytorycznej zakupionego oprogramowania Lex Omega dla sądów, jako jedynego systemu informacji prawnej dla sądów i prokuratur, zwłaszcza w zakresie literatury prawniczej. Przedstawiona w załączniku nr 1 do umowy lista publikacji książkowych, do których dostęp w formie elektronicznej będą mieli użytkownicy oprogramowania jest daleko niewystarczająca, zaś fakt, że tak szczątkowa oferta spełniła wymagania przetargowe wskazuje, że Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienia została sporządzona bez uprzedniego rozpoznania rzeczywistych potrzeb użytkowników. Dziwi to tym bardziej, że Centrum umieszczone przy Sądzie Apelacyjnym w Krakowie miało być wyspecjalizowaną jednostką, której celem miało być lepsze niż do czasu jego powołania zaspokajanie potrzeb sądownictwa, jednakże jak pokazuje praktyka przed jego powołaniem znacznie lepiej z zakupami systemów informacji prawnej radzili sobie Dyrektorzy i ówcześni Kierownicy Finansowi Sądów".