Aktualizacja: 30.01.2024 09:56 Publikacja: 30.01.2024 02:02
Wiesław Johann
Foto: tv.rp.pl
Po dziesięciu latach przestaje pan być przedstawicielem prezydenta w Krajowej Radzie Sądownictwa. Czuje pan żal czy ulgę?
Ani żalu, ani ulgi. Uważam, że to prezydenckie konstytucyjne prawo powołać swojego przedstawiciela do KRS, a potem go odwołać. Może jest we mnie troszkę żalu, bo wydaje mi się, że dobrze mi się pracowało w Radzie. Miałem znakomite kontakty z pracownikami biura, a przede wszystkim mogłem prezentować poglądy i stanowiska, które w konkretnych sprawach uważałem za właściwe. Takie, które wynikają z mojej wiedzy, mojego doświadczenia, 60 lat praktyki.
Śmierć bliskiej osoby oznacza m.in. konieczność zajęcia się różnymi formalnościami. Spadkobiercy muszą w pierwsz...
Umożliwienie studentom prawa pełnienia funkcji asystentów sędziów szybciej poprawi efektywność pracy sądów i zwi...
Prokurator Ewa Wrzosek została ukarana za wpisy na platformie X z 2022 roku. Jak sama potwierdziła, wyszła z sal...
Wnioski o wyłączenie sędzi, która w przeszłości wygrała cywilny proces z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Zi...
Działalność Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN, w porównaniu do Izby Dyscyplinarnej, która była swego rodzaju „...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas